W swoim prezentowanym na Sundance dokumencie Jamila Wignot pokazuje niezwykłą drogę człowieka „opętanego” tańcem. Głodnego dzieciaka walczącego o przetrwanie w Teksasie i eleganckiego, dorosłego mężczyzny, którego wiele lat później – gdy przyznawano mu nagrodę Kennedy Center Honors za wkład w kulturę amerykańską – oklaskiwały Faye DunawayW swoim prezentowanym na Sundance dokumencie Jamila Wignot pokazuje niezwykłą drogę człowieka „opętanego” tańcem. Głodnego dzieciaka walczącego o przetrwanie w Teksasie i eleganckiego, dorosłego mężczyzny, którego wiele lat później – gdy przyznawano mu nagrodę Kennedy Center Honors za wkład w kulturę amerykańską – oklaskiwały Faye Dunaway i Nancy Reagan. Drogę niezwykłą, ale też bardzo samotną, bo pomimo swojego talentu Alvin Ailey, uznany tancerz i choreograf, najwyraźniej nie czuł się godny sukcesu ani tym bardziej miłości, jak sugerują w filmie najbliżsi mu ludzie. Opowieści o australijskiej publiczności reagującej na jego sztukę, „jakby przeżywała orgazm”, i o młodym chłopaku, który porzucił go właściwie bez słowa, przeplatają się u Wignot ze wspomnieniami tych, którym nie tylko pomógł kiedyś zaakceptować własną tożsamość, ale też pokazał na scenie jej piękno. Teraz próbują mu się za to odwdzięczyć – tańcząc do utraty sił.
Informacje o filmie Ailey
studio
Artemis Rising Foundation / Impact Partners / Insignia Films / więcej