PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=469867}

Hobbit: Pustkowie Smauga

The Hobbit: The Desolation of Smaug
2013
7,6 327 tys. ocen
7,6 10 1 327469
6,4 65 krytyków
Hobbit: Pustkowie Smauga
powrót do forum filmu Hobbit: Pustkowie Smauga

Evangeline Lilly w jednym z wywiadów powiedziała, że wzięła udział w Hobbicie stawiając warunek, że nie będzie uczestniczką trójkąta miłosnego (po Lostach wcale się jej nie dziwię). Obiecano jej, że nie będzie. I przez rok kręcenia filmu nie było. Ale potem wezwali aktorów na dokrętki - i trójkąt się pojawił.

Osobiście - kiedy dowiedziałam się o dodanej elfce i to granej przez Evangeline (która do tytanów aktorstwa nie należy) byłam całkowicie na NIE. Wiedziałam, że po Arwenie i Eowinie musi przyjść czas na kolejną piękną panią do koffania. Ale Tauriel była bardzo promowana jako elfia wojowniczka i w końcu dałam jej szansę myśląc, że może FAKTYCZNIE dożyliśmy czasów, kiedy w fantasy zaistnieje postać kobieca nie definiowana przez związek z mężczyzną. I hahaha okazało się, że instynkt mnie nie zawiódł i jednak baba bez chłopa nie da rady :D

A teraz czas na alternatywę wspomnianą w tytule:
- Tauriel jest świetną wojowniczką, cenioną i chwaloną przez przełożonych
- rozmawia z królem, który wspomina jej zasługi, dziękuje za służbę, dyskutuja schodzi na poważne sprawy, Tauriel ma i broni własnego zdania
- Tauriel rozmawia z randomowym krasnoludem, bo nie jest tępą dzidą, chce poznać "wroga", wyrobić sobie własną o nim opinię
- Tauriel podąża za krasnoludami, bo uważa, że tak jest właściwie, bo orkowie na nich polują, bo nie mają broni, bo cała sprawa jest podejrzana
- pomaga rannemu krasnoludowi (szkoda, że nie jakiemuś staremu i brzydkiemu ^^) bo ma dobre serce
- prztyka się z Legolasem, kłóci, równocześnie poszerza jego horyzonty wyjaśniając, że jest inny świat poza Mroczną Puszczą, która nie będzie ich schronieniem na zawsze
Taka Tauriel to elfka wojowniczka, liderka, mająca własne zdanie, pomyślunek, opinie i zasady, niezależna, silna i dobra. I szlachetna, nie tylko dla kawaii krasnoludów.

Dostaliśmy Tauriel, która owszem, kopie tyłki w malowniczy sposób, jest zadziorna itd, ale mięknie jak wosk na widok "wysokiego jak na krasnoluda" krasnoluda ze smooooooth gadką :D, rozmawia ze swoim królem jak dziunia w starbaksie "on cię koffcia" "ojejej, niemożliwe i co teras" rumieńce, trzepotanie rzęs, nieśmiałe spuszczanie ócz, żal.pl. Za krasnoludami leci dopiero wtedy, kiedy dowiaduje się, że smooth boi dostał zatrutą strzałę w rzyć.

Lubiłabym i dopingowałabym Tauriel, bo kobita ma potencjał, gdyby była takim LOTRowym Legolasem. Czy ktokolwiek wyrażał ubolewanie, że Legolas nie miał baby? Czy ktokolwiek w ogóle zwrócił na to uwagę? NIKT. Dlaczego Tauriel nie mogła być właśnie taka?

No to kuźwa wyszedł międzyrasowy Zmierzch :D

Piterze nasz kochany: więcej Xeny i Teyli, mniej (a właściwie zero) Belli Swan. pliz.

ocenił(a) film na 8
emo_waitress

.....Thranduila ''baby'' tez nie widać:)

Baronek7

Nie widać, bo i Tolkien o niej wielkie nic napisał o.O Musieliby coś wymyślić, jak wymyślili od czapy Taurielę :P:P Osobiście już bym wolała matkę Legolasa skaczącą z łukiem na przekór mężowi niż tą Leśna Elfkę, w której to niby się Legolas bujnął :P

pixi222

Ooooooooooo co za wspaniały pomysł! Całkowicie popieram! Wyobraź sobie jakąś wspaniałą elfkę, majestatyczną, piękną, która na dodatek potrafi przypieprzyć :D
Widziałam film Królewna Śnieżka i Łowca i o ile na sam film spuszczam litościwie zasłonę milczenia, to jedna rzecz zrobiła na mnie niesamowite wrażenie, a mianowicie Charlize Theron jako Królowa. Od razu pomyślałam sobie, jaką wspaniałą elfią królową by była.
No i teraz po twoim poście wskoczyła mi na miejsce matki Legolasa :O

emo_waitress

To by było coś :) Majestatyczna królowa ?, czy żona króla nie tylko w pięknej sukni, a ucinająca łby orkom razem z synem :):)
Oooo nie myślałam o niej jako grającej Elfkę. Hm nawet, nawet mogłaby nieźle wypaść :)

ocenił(a) film na 9
emo_waitress

Charlize Theron dokładnie i ja o niej pomyślałam jako żonie Thranduila :) Piękna i majestatyczna.

ocenił(a) film na 2
emo_waitress

Genialne!

ocenił(a) film na 10
emo_waitress

Nie wpadłam na ten pomysł ;) Faktycznie byłaby świetną majestatyczną elfią królową latającą z łukiem na przekór mężowi.

ocenił(a) film na 10
emo_waitress

Niesądze, że się nada do tej roli:(
Ta Królowa nazywała się Nienna i niecierpiała wojen. Zresztą do tej roli nie mogłaby mieć makijażu, a z tego co ja widziałam ma na sobie masę kosmetyków tupu puder itd.

Ziutexxx

Wow, taki stary temat wygrzebany :)
Wiesz, mnie głównie chodziło o efekt wizualny. Thranduil jest wyniosły, arogancki, trochę pogardliwy i bardziej królewski niż wszyscy cesarzowie Chin i Król Słońce razem wzięci. Czyli jest całkowitym przeciwieństwem tego, jaki od zawsze istniał w mojej wyobraźni stworzony na podstawie książki. Więc po prostu do tego filmowego pasowałaby mi taka elfia królowa, jaką Theron zaprezentowała w Śnieżce.

ocenił(a) film na 8
pixi222

czemu na przekór mężowi PIXI222?

Baronek7

Nie wdanie mi się, że taki Thranduil pozwoliłby żonie latać z łukiem po lecie i zabijać orki, nie ten typ odobowości. Toż to żona króla, ma stać u jego boku, a nie wyręczać poddanych :P:P Może się mylę, ale Tolkien nie dał nam możliwości weryfikacji tegoż, bo o matce Legolasa, czy innej kobiecie Thranduila nic nie wiadomo :(

ocenił(a) film na 8
pixi222

...w sumie masz rację - mam takie same skojarzenia i chciałam zobaczyć twoje - taka mi sie prezentuje dostojna i wspaniała - jak Galadriela - tu padło nawiązanie do Charlize - tez się zgadzam - owa Tauriel jest mi obojętna - bo tak jak w przypadku męskich tak i żeńskich bohaterów lubię takie dostojne i wzniosłe - a Tauriel taka nie jest - jest po prostu inna i odpowiada innym - nie przeszkadza mi to bo KAZDY odnajduje się w kim innym - Thranduil tak czy owak żonę miał bo ma syna ale może opuściła jak Celebriana Śródziemie - zdecydowanie wydaje mi się że to byłaby niezwykła kobieta która mogłaby powiedziec coś w stylu - '' podziwiam i sławię twój majestat i dostojeństwo,mój królu i mężu - miejsce moje jest przy tobie'' (bo elfowie,nawet żonaci/zamężni mieli zwyczaj zwracać się do siebie - mój królu/panie/pani/.....).

ocenił(a) film na 5
pixi222

Poza faktem, że była, skoro Thranduil ma syna - faktycznie, Tolkien nie napisał o niej ani słowa, nie wspomniał nawet nigdzie jej imienia.

Carmina

Przynajmniej była, a Tauriela to 100 % wymysł filmowców XD

ocenił(a) film na 9
pixi222

Jeju, to by było coś *.*
Nie no mi Tauriel nie przeszkadza xD Ale zdecydowanie wolę, żeby se lgnęła do Kiliego ;) Leoglasa niech zostawi w spokoju ;33
Ale matka walcząca z synem... niech poprawią ten film ♥
Wtedy byłoby idealnie.

Olcia_60

i jakie to by było prorodzinne XD :P

ocenił(a) film na 7
emo_waitress

Oo dzień dobry.
Mi też ten trójkąt to potrzebny w Hobbicie, jak pięść do nosa. Ale plus taki, że było go względnie mało. Minus to ta scena ze światłem. Brakowało tylko rozwiewających się włosów Tauriel :)
Jak w trzeciej części będą sobie biec w ramiona po plaży to jednak trochę umrę w środku.
A Legolasu baba nie potrzeba, on sobie Gimliego przygrucha :)

ocenił(a) film na 8
Kasiek_haz

to bylo nawiazanie do sceny pojawienia sie Arwen przy Frodo, krasnolud tak jak Frodo ugodzony bronia Morgulu byl na granicy swiata materialnego i duchowego, dlatego mogl zobaczyc elfa od tej drugiej strony, no i coz zakochal sie, ja tam sie mu nie dziwie :)

shivar

No popatrz, a Frodo się nie zakochał, chociaż Arwena ładniejsza, a i też go uratowała :)

Żeby nie było - nie mam nic przeciwko takiej miłej dla fana sceny, nawiązującej do WP, ale poptuli mi ją cała tą romantyczną otoczką. Arwena nie poświęcała się, nie leczyła Froda bo miał gadkę i był dość taki :P

Dla mnie było to zupełnie niepotrzebne i oglądałam całą tą scenę z rozczarowaniem. Nie jest sztuką pochylić się nad losem przystojnego Aidana, phi, niechby elfka poświeciła i zaśpiewała kantyczki nad Bofurem albo Orim! (ponieważ natężenie mojej uwagi i uczuć jest wprost proporcjonalne do ilości Bofura na ekranie, więc na takiej scenie bym chyba zeszła na zawał :D)

ocenił(a) film na 9
emo_waitress

Boże, przy tej scenie ze światłem miałam ochotę na całą salę krzyknąć: Sir, what the f*ck?!
Takiego kiczu to nawet w Zmierzchu nie widziałam. Gdyby to nie miało podłoża romantycznego tak jak w WP, to moja reakcja byłaby inna, a tak... no cóż. :D

deathmaster

Trzeba było zakrzyknąć, ja zakryłam oczy, żeby mi nie wypaliło i powiedziałam do koleżanki just kill me now, tak że widzę, że w momentach załamania z pomocą w wyrażaniu uczuć przychodzi język angielski :D

ocenił(a) film na 8
emo_waitress

Frodo to mial Sama :) to bylaby dopiero profanacja dla fanow Tolkiena: "jak to? Frodo z dziewczyna? a fe..." :p
a co do samego watku milosnego, Jackson nawiazal tym mezaliansem, do legendy o Berenie i Luthien, Tauriel sama jest polelfem, dodatkowo widzimy, ze dla Thranduila bardzo wazne jest zachowanie czystosci rasowej swego rodu, wiec polelfka szuka szczescia gdzie indziej, a ze sie napatoczyl wysoki krasnolud przypominajacy bardziej czlowieka... inna sprawa, ze wyglad niektorych tych krasnoludow jest podejrzany, tak jakby ich brodate praprababki w niejednym mezaliansie uczestniczyly.

shivar

Wygląd Thorina i jego bratanków był dyskutowany i krytykowany przez wielu fanów Tolkiena, którzy przyrównywali ich do dzikusów z Dunbaru :) O ile zgadzam się, że wygląd mają mało krasnoludzki, to całym sercem akceptuję tą miłą dla oka obsadę (szczególnie Richarda, Odynie miej nas w swojej opiece ^^).
Ale prawda pozostaje jedna - to są krasnoludy i o ile dochodziło do romansów ludzko-elfich - one same były tak rzadkie, że układano o nich pieśni. Natomiast - można mnie poprawić jeżeli się mylę, nie dochodziło do mieszania się rasy krasnoludzkiej z jakąkolwiek, a już szczególnie niechęć żywiły do siebie elfy i krasnoludy - te rasy różni praktycznie WSZYSTKO. Można wręcz powiedzieć, że jak się jeden elf zaprzyjaźnił z krasnoludem, to aż trzeba mu było dać stosowny przydomek :D
Krasnoludy są skryte, zaborcze i jest wysoce wątpliwe, żeby było w ich naturze bujanie się w wygadanych elfkach. Coś takiego gładko kupi ktoś, kto nie zna Tolkiena, ale dla fan(atyk)a jest to jednak zgrzyt.

Kiliego może grac Aidan i spoko, chłopak daje radę, ale bez przesady, żeby od razu rzucać go na elfkę tylko dlatego, że jest kjut ;)

ocenił(a) film na 9
shivar

skąd pomysł, że tauriel jest półelfem?

ocenił(a) film na 8
Aredhel125

z rozmowy z Thranduilem wynika, ze Tauriel pochodzi z nizszego rodu, ale dopiero teraz doczytalem, ze sam Thranduil pochodzil z wyzszego rodu niz lesne elfy z Mrocznej Puszczy, wiec raczej nie byla polelfem, tylko pochodzila pewnie z rodu mrocznych elfow, dzieki za zwrocenie uwagi.

ocenił(a) film na 9
shivar

z rozmowy z Thranduilem wynika, że ona po prostu nie jest królewskiej krwi, nie jest elfią arystokratką i dlatego nie może związać się z księciem. Raczej żadnych innych ukrytych tresci tam nie ma. Ot, zwyczajna strażniczka Leśnego Królestwa i tyle. Król nie pozwoliłby na takie małżeństwo.
Nie stwierdziłabym raczej, ze ona pochodzi z mrocznych elfów, czy coś takiego.

ocenił(a) film na 8
Aredhel125

"nie jest królewskiej krwi, nie jest elfią arystokratką", mozna cos takiego przyjac, ale tak czy siak chodzi o urodzenie, u Elfow bardzo wazny jest rod, z ktorego pochodza, Thranduil urodzil sie na dworze krola Thingola w Doriath i pochodzil ze szczepu elfow ktorzy widzieli swiatlo swietych drzew, przybyl do Mrocznej Puszczy, ktora wtedy byla nazywana Wielkim Zielonym Lasem, a zamieszkana byla przez lesnych elfow, ktorzy byli nie do odroznienia od elfow mrocznych. Kazdy elf w swiecie Tolkiena pochodzi od jakiegos tam krola, problem tylko z jakiego szczepu ten krol sie wywodzil, a pare tych szczepow bylo i wasni pomiedzy nimi tez, stad podejrzliwosc do elfow z innych rodow. Tak jak to widze, ale takie proste wytlumaczenie, ze nie jest bezposrednia spadkobierczynia zadnego wladcy jest ok. tyle ze ile tych elfich wladcow bylo wtedy w srodziemiu i ile tych elfich panien na wydaniu, Legolas chyba nie mialby zbyt duzego wyboru ;)

shivar

Nie mówiąc o tym, że miał już swoje lata, do tego w każdej chwili mógł zginąć, bo i czasy niebezpieczne, więc pasowałoby zacząć myśleć o kontynuowaniu królewskiego rodu :)

shivar

nie czytałem książki wiec mam pytanko o elfwach mrocznych czym się różniły od innych ??? sorry za zawracanie głowy

wort801

Ato już szerszy temat, bo schodzimy z Hobbita i z Włądcy Pierścieni, a wchodzimy w Silmarillion.

A to już dłuższa opowieść. Aczkolwiek książkę polecam - z tym, że nie czyta się jej jak jedno dzieło, ale jak mitologię.

Bo de facto to jest fikcyjna mitologia.

ocenił(a) film na 5
Alokasta

A skąd wiesz, że fikcyjna? :D
Oczywiście masz całkowitą rację. Silmarilion czyta się pod pewnymi względami trudniej niż np. Władcę czy Hobbita - bo nie stanowi jednolitej, ciągłej historii z wieloma przygodami. To raczej zbiór wielu różnych wielowątkowych i wielopoziomowych opowieści - mitologia świata Śródziemia. O ile Hobbit - to bajka dla dzieci, Władca może zafascynować starszych nastolatków, o tyle do Silmarilionu, moim zdaniem, trzeba dorosnąć. Czytam go co kilka lat i za każdym razem "odczytuję" inaczej, inne szczegóły zwracają moją uwagę...

ocenił(a) film na 8
wort801

Mroczne elfy, to te ktore nie widzaly swiatel drzew Valinoru (takiego ichniego raju) i przez dlugi czas, poki nie powstalo slonce i ksiezyc zyly tylko pod gwiazdami, wiec z definicji sa troche inne niz reszta elfow, Tolkien opisywal ze sa dzikie i nieprzystepne, ale to bylo w dawnych, dawnych czasach, potem sie "ucywilizowaly" pod wplywem wyzszych rodow. Tego nie znajdziesz w Hobbicie, ani we Wladcy, bo to stare dzieje z poprzednich epok.

shivar

aha dziękuje za wyjaśnienie :) a już byłem pewny że te elfy są bo żłej stronie :) bardzo ciekawe a jak myślisz coś jeszcze zrobią czy na 3 hobbicie się skończy ????

ocenił(a) film na 8
wort801

Jak zdrowie dopisze to mysle ze Jackson nie odpusci, jest jeszcze sporo ciekawego materialu do nakrecenia, ale to musialoby byc cos innego niz hobbit i wladca, ktore sa oparte na idei, ze nawet najmniejsza osoba może zmienić bieg przyszłości. W Silmarillion sa praktycznie tylko bohaterowie tragiczni, wojna za wojną, zdrada za zdradą...

shivar

to może to by nakręcili :)

emo_waitress

Bo Frodo wolał Sama. IYKWIM.

Arg

IKWYM.

ocenił(a) film na 7
shivar

Ale ja wiem do czego to było nawiązanie, ba, ja nawet Kiliego rozumiem, bo jak Legolas w Drużynie Pierścienia zajechał do Rivendel to też w moich oczach wystąpiła za nim biała poświata, włosy zaczęły mu wiewać a czas biec wolniej (a on mi życia nie ratował w tamtej chwili :D), nie mniej, całe to zagranie było na poziomie debilnych telenowel i siedziałam z WTF jak to zobaczyłam. Trochę więcej się po Jacksonie spodziewam niż białego światła oznaczającego "zakochałem się na amen". Ja aż piszczę jak widzę nawiązania do LOTRa, Legolas i zdjęcie Gimliego, Pod Rozbrykanym Kucykiem i te draby siedzące jak wtedy Aragorn itd, ale na litość, nie biała poświata nad niewiastą, oj nie. Tym bardziej, że poza tym wątkiem Tauriel to całkiem fajna postać.

Kasiek_haz

Ja też se kwikłam i wbijałam łokcia w boczki koleżanki z którą byłam w kinie, jak się pojawił Piter, jak był Kucyk, jak Legolas oglądał wiadomy portrecik :D więc świecąca, lecząca elfka też by mi pasiła, tylko że z Frodem było to piękne i ściskało za gardło, a tu to było prostacko i nachalnie podszyte miłościo. Tak żeby widzowie nie mieli żadnych wątpliwości.

Kasiek_haz

Dzień dobry pani.
Ja z zasady jestem przeciwna trójkątom miłosnym, romansom i innemu pierdu-pierdu, o ile nie są to Wichrowe Wzgórza czy inne Dumy i uprzedzenia :D
W Hobbicie przełknęłabym nawet tego Legolasa smalącego cholewki do Tauriel, ale KRASNOLUDA? To za dużo i za głupio.

O laska, będą na stówę biec po plaży w zwolnionym tempie do romantycznej muzyczki na ukulele, obstawiam jakąś pocącą oczy scenę śmierci Tauriel i hot-dwarf i smuteczek Legolasa. Z ócz wzruszonych widzów popłyną łzy, moje prawdopodobnie będą krwawić.

Niestety mam w głowie Legolasa książkowego, którego nie wyobrażam sobie jako Edwarda, więc faktycznie, lepiej niech ostanie z Gimlim :D

A propos Edwarda: ciekawe czy powstały już na necie grupy Team Legolas i Team Kili? :D

ocenił(a) film na 7
emo_waitress

W przypadku Śródziemia może być tylko jeden team: Team Aragorn! (choć Legolasa również uwielbiam :D)
Ja obstawiałam, że w tej części Legolas uratuje Kiliego przed śmiercią, a Tauriel podziękuje mu skinieniem głowy, a w następnej to właśnie Kili uratuje ją. Albo ona jego znowu. Albo oboje uratują Legolasa? Albo Kili uratuje Tauriel i Legolasa. No teraz to już sama nie wiem /o\

Kasiek_haz

"A Legolasu baba nie potrzeba, on sobie Gimliego przygrucha :)"

Tak - a póki co wypowiedział swoje zdanie o nim. :-D

ocenił(a) film na 7
Alokasta

Oj tam :)
bo Gimli Legolasa nie ujmie urodą a dowcipem i zdystansowanym podejściem do życia :)

Kasiek_haz

Opisałaś właśnie historię mojej miłości do Bofura :D
Poczucie humoru, gadka idąca w pięty, przebijanie bulszitu jednym prostym zdaniem, a do tego dobre serce.
A z wyglądu? Może i nie ma sexy zarostu, czarnych ócz i długich włosów powiewających romantycznie na wietrze, ale ma uroczy uśmiech i przesłodkie dołeczki. No i uwielbiam jego akcent.
Do tego lubi dobrze zjeść i jest spóźnialski.
Widzę naszą przyszłość w różowych barwach :D

ocenił(a) film na 7
emo_waitress

Chaciektoś uprzedził:
http://31.media.tumblr.com/61d9a2e09acba2441f7fdb3ad8bcd08b/tumblr_mytmyhSgV91qf ytsho7_500.png

Kasiek_haz

To było zanim się poznaliśmy, wiec nie bój żaby, wszystko jest okei ^^

emo_waitress

Zgadzam się w 100%. Cała ta "romantyczna" scena pod koniec filmu była idiotyczna, a ja aż niezręcznie się czułam ją oglądając i krzywiłam się tylko, gdy Kili zaczął pieprzyć jakieś farmazony.
Nienawidzę, gdy na siłę wrzucają tak wyjęte z czapy stereotypowe romanse. Nie mam ochoty ich oglądać, są nudne i na ich widok przewracam tylko oczami. W filmie jest tylko jedna kobieta, JEDNA, a i tak na siłę dorzucili jej jakiś beznadziejny romans :/ Czy możemy dostać w końcu więcej porządnego fantasy, w którym kobiety nie są jedynie obiektem miłosnym i w żaden sposób nie są uromantyczniane? :/ Czy filmowcy nie mogą przedstawić ich jako, hmm, no nie wiem... LUDZI? :/ (i nie chodzi mi tu bodaj o rasę :P)

Luelle

Czytałam, jak Jackson uzasadniał obecność Tauriel i rozwodził się że to, że tamto, że przecież musi być jakaś silna postać kobieca i nie będzie stereotypów, bo będzie badass wojowniczka, będzie nowocześnie! Ale Tauriel jest stereotypowa do bólu, nie byłaby taka, gdyby była jak Frodo, Legolas, czyli istniała w fabule dla samej siebie, a jej relacje opierałyby się na rodzinie, przyjaciołach, swojej rasie, drużynie, wrogach. Ale nie, Tauriel nie może być Meridą, musi być Disney Princess :D Musi być książę, a najlepiej dwóch I TAK JEST wręcz dosłownie.


emo_waitress

I po raz kolejny się z tobą zgadzam... Również czytałam ten wywiad z Jacksonem o Tauriel, ale niestety, na seansie się zawiodłam. Liczyłam na ciekawą postać, a dostaliśmy kolejny stereotyp. Nie wiem czemu Peter pomyślał, że to byłby dobry pomysł. Rozmawiałam z wieloma znajomymi i ŻADNEJ z nich nie podobało się to, co zrobił Jackson z Tauriel.
Ponadto dlaczego na siłę filmowcy wrzucają te przeklęte romanse?? Dlaczego nie mogą pokazać siły przyjaźni czy relacji rodzinnych? Trójkąt miłosny to najgorsza rzecz jaką można zrobić. Trójkąty miłosne to czyste zło, gorsze od Saurona.

ocenił(a) film na 6
Luelle

"Trójkąty miłosne to czyste zło, gorsze od Saurona." Dobre! :D

Od początku, gdy Kili pojawił się na ekranie, wiedziałem, że w końcu ukaże się taki wątek. Stratą byłoby go nie wplątać w jakąś wielką love story od pierwszego wejrzenia, jest too cute! Ale cholerka jasna, dlaczego z elfką?!