film jest durny, najwieksza atrakcja byly perfidnie sztuczne cycki tej laski w czerwonych wlosach..
nawet nie próbowano udawac, ze film ma jakikolwiek budzet to mi sie podobal, moje guilty pleasure..
a scena gdzie na pomoscie koles wali konia do zdjecia jakiejs tam laski nagle z wody wylania sie kotwica ktora obrywa...
Podstawową zaletą tego filmu jest to, że dobrze się go ogląda. Nie trwa za długo, nie zerkałem ani razu na zegarek, twórcy nie bawili się w nadmierne rozwijanie historii i tuż po rysowanej czołówce(nie podoba mi się ten trend) od razu rzucają nas w wir akcji, tzn mordowania. Wizualnie jak na slasher jest petarda....