Zaczyna się już lobbing w Polsce. Na wakacjach we Wrocławiu linia 33 zamiast co 6 minut w
szczycie, uwaga jeździ co 20 minut... A co z turystami, mieszkańcami, którzy pracują, przecież
komunikacja to nie tylko studenci i żule. Szkoda, że mamy tak krótkowzrocznych rządzących.