Film Marii Zmarz-Koczanowicz i Michała Arabudzkiego, nagrodzony statuetką "Brązowego Smoka" w Krakowie, opowiada o rumuńskich dzieciach mieszkających od niedawna w warszawskim domu przy ulicy Poligonowej. Tytuł jest fragmentem wiersza cytowanym przez jedną z bohaterek filmu - nastoletnią Rumunkę: "Zamień mnie w długiego węża, bym mogła odwiedzić grób matki". Dzieci trafiły do Polski w bardzo różnych okolicznościach - jedne przyjechały z rodzicami, którzy żyli nadzieją na lepsze życie, inne - niechciane - zostały tu przywiezione siłą, jeszcze innym Polska jawi się jako oaza stabilizacji i dobrobytu. Są zahukane, smutne, czasami agresywne, bo nędza i brak miłości wykrzywiają nawet najodporniejszych. Większość z nich zmuszona jest do żebraniny, najstarsze z dzieci próbują zarobić zajmując się handlem, grą na ulicach czy w tramwajach...