Płyty CD zakazane przez oscarową Akademię
Variety / / 07-08-2007 09:11
Zmianie ulega wybór nominowanych do Oscarów piosenek oraz muzyki. Dotychczas członkowie Akademii mogli opierać swój wybór na podstawie specjalnie w tym celu tłoczonych przez studia płyt CD. Teraz ma się to zmienić.
Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej zdecydowała o wprowadzeniu całkowitego zakazu wysyłania do członków Akademii płyt z muzyką kandydującą do Oscara. Jako powód podano to, że członkowie często słuchali tylko muzyki dostarczonej na płycie, nie oceniając kontekstu w jakim została ona użyta w filmie.
Kompozytorzy oraz kompanie muzyczne zareagowały zdecydowanym sprzeciwem. Nie wykluczają nawet rozpoczęcia oficjalnej procedury odwoławczej. Wykazują niekonsekwencje w działaniu Akademii, gdyż scenarzyści nadal mogą oceniać kandydujące scenariusze na podstawie nadesłanego tekstu. Podkreślają również, że produkowane specjalnie na potrzeby Oscarów płyty CD pozwalają odseparować oryginalną muzykę skomponowaną do filmu od tej skompilowanej z istniejących już utworów.
Ten ostatni argument jednak z całą pewnością nie przemówi do ciała decyzyjnego Akademii, które jako dowód wręcz odwrotnej praktyki może wskazać ubiegłorocznego zwycięzcę w kategorii najlepsza muzyka. Oscara otrzymało "Babel", jednak zaledwie część muzyki została specjalnie skomponowana dla tego obrazu przez Gustavo Santaolallę. Większość stanowiły utwory istniejące już wcześniej.
Nieoficjalnie niektórzy członkowie Akademii sugerują, że jest to jedynie decyzja tymczasowa, która może zostać zmieniona w przyszłym roku.
Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej zdecydowała o wprowadzeniu całkowitego zakazu wysyłania do członków Akademii płyt z muzyką kandydującą do Oscara. Jako powód podano to, że członkowie często słuchali tylko muzyki dostarczonej na płycie, nie oceniając kontekstu w jakim została ona użyta w filmie.
Kompozytorzy oraz kompanie muzyczne zareagowały zdecydowanym sprzeciwem. Nie wykluczają nawet rozpoczęcia oficjalnej procedury odwoławczej. Wykazują niekonsekwencje w działaniu Akademii, gdyż scenarzyści nadal mogą oceniać kandydujące scenariusze na podstawie nadesłanego tekstu. Podkreślają również, że produkowane specjalnie na potrzeby Oscarów płyty CD pozwalają odseparować oryginalną muzykę skomponowaną do filmu od tej skompilowanej z istniejących już utworów.
Ten ostatni argument jednak z całą pewnością nie przemówi do ciała decyzyjnego Akademii, które jako dowód wręcz odwrotnej praktyki może wskazać ubiegłorocznego zwycięzcę w kategorii najlepsza muzyka. Oscara otrzymało "Babel", jednak zaledwie część muzyki została specjalnie skomponowana dla tego obrazu przez Gustavo Santaolallę. Większość stanowiły utwory istniejące już wcześniej.
Nieoficjalnie niektórzy członkowie Akademii sugerują, że jest to jedynie decyzja tymczasowa, która może zostać zmieniona w przyszłym roku.
Udostępnij: