Z domu dziecka w miasteczku przeznaczonym do zalania, wyrusza druga grupa bohaterów – to dzieci niepogodzone z decyzjami dorosłych, którzy chcą rozdzielić je na zawsze. Tobiasz, który z obrazu Malczewskiego trafia do współczesności, postanawia przyłączyć się do nich i staje na czele grupy.
Ukraińskie miasto Humań to miejsce, gdzie spotykają się przedstawiciele dwóch światów. Z jednej strony Żydzi, którzy całymi tłumami przyjeżdżają tutaj na grób cadyka Nachmana, aby świętować Rosz ha-Szana, czyli początek roku. A z drugiej lokalna społeczność - wielu jej członków będących wyznania prawosławnego otacza kultem Maksyma Żeleźniaka i Iwana Gontę, pogromców Polaków i Żydów. Na styku różnych tradycji i interesów zaczyna coraz bardziej iskrzyć. Miejscowi zarzucają gościom panoszenie się i zawłaszczanie przestrzeni. Goście oskarżają miejscowych o antysemityzm i prowokowanie konfliktów. Dokumentalista Krzysztof Kopczyński przygląda się całej sytuacji w cierpliwy i wnikliwy sposób. Zaznacza wszystkie niuanse i rysuje dla niej szeroki kontekst. Pozwala mówić Ukraińcom o krwawej historii regionu i wysłuchuje opowieści Żydów o duchach zwanych dybukami.
Poruszająca opowieść o przekraczaniu granic w dążeniu do spełnienia marzeń. Bohaterką filmu jest młodą, wybitnie utalentowana tancerką, która od dziecka mieszka w bursie przy Szkole Baletowej. Z chwilą gdy zostaje najlepszą absolwentką roku, otwiera się przed nią droga międzynarodowej kariery. Skromna i niezwykle pracowita Weronika wciąż dąży do perfekcji. Czas wolny od zajęć w teatrze spędza na nieustannej pracy nad swoim ciałem. Życie prywatne, ból jaki stale jej towarzyszy, samotność i zmęczenie - pozostają gdzieś w tle, bagatelizowane, aż do chwili poważnej kontuzji, której ulega dwa dni przed istotną dla jej kariery premierą w Operze Berlińskiej. Zdjęcia do filmu były realizowane przez 6 lat. Główne miejsca akcji to Warszawska Szkoła Baletowa, Opera Narodowa w Warszawie, Szkoła Baletowa i Teatr Mały w Petersburgu, Akademia Tańca Carmen de Robles w Las Palmas oraz dwa teatry Opery Berlińskiej. W finałowej scenie zarejestrowano fragmenty berlińskiej premiery baletu THE OPEN SQUARE, której autorem jest światowej sławy izraelski choreograf - Itzik Galili. Muzyka - Percossa.
Gdzieś na południu Francji żyją starszy pan i chłopiec: Sergio, mistrz sztuki lalkarskiej, i Adrien, jego uczeń. Latem po raz pierwszy wyruszą razem w trasę. Jeżdżąc po barwnych miasteczkach, będą spotykać ich malowniczych mieszkańców. "La machina" jest historią ich podróży, opowieścią o tych spotkaniach oraz świadectwem relacji między mistrzem i uczniem. Sergio Dotti jest jednym z ostatnich mistrzów sztuki lalkarskiej we Francji. Mieszka na południu. Tutaj Nicea nazywa się Nissa. Pewnego dnia, po spektaklu, Dotti spotyka dziewięcioletniego chłopca o imieniu Adrien. Występ zaciekawił chłopca do tego stopnia, że powrócił następnego dnia, aby znowu znaleźć się w tym magicznym świecie. Latem Dotti i Adrien wyruszają razem w trasę, aby odkrywać gościnne i malownicze okolice Nicei. Jeżdżąc od miasteczka do miasteczka, prezentują świat własnej wyobraźni dzieciom i dorosłym. Pełen zapału Adrien może się okazać ostatnim uczniem Sergio, tym, który przejmie jego umiejętności i zostanie pewnego dnia mistrzem. "La machina" to dziennik ich podróży filmowany w naturalnych, autentycznych plenerach południa Francji. Daleki od konfliktów i problemów społecznych film, przynosi dużą dawkę optymizmu. To historia o sielskim świecie, w którym czas płynie powoli.
Opowieść o Kałmucji oglądanej z perspektywy szachownicy. Prezydent tej najmniej znanej z rosyjskich republik, Kirsan Ilumżynow, znany szachista i propagator szachów zdołał uczynić ze swojej krainy prawdziwe szachowe imperium, w którym dzieci uczą się grać już od wczesnych lat szkolnych.
Historia trzech dziewczyn, które przyjechały do Warszawy z małych popegeerowskich wsi. Życie na prowincji wydawało się im pozbawione perspektyw, dlatego bohaterki zdecydowały się odmienić swój los. Warszawa dla Ani, Gosi i Ilony jest wspaniałym miejscem, ziemią obiecaną... W stolicy zaczną żyć tak, jak zawsze tego chciały. Dziewczyny mają wielkie plany...
Dla Jerzego Mierzejewskiego malarstwo jest sztuką milczenia. Za pomocą tego, co widzialne, pozwala nam ono dojść do tego, co niewidzialne. Urodzony w 1917 roku artysta tworzył przez ponad 70 lat metafizyczne obrazy, trzymając się zawsze na uboczu wszelkich mód sztuki współczesnej. Był również wieloletnim wykładowcą oraz cenionym dziekanem Łódzkiej Szkoły Filmowej. Stał się prawdziwym autorytetem dla pokoleń powojennych operatorów i reżyserów polskich. Jerzy Mierzejewski – człowiek ogromnej erudycji i wielkiego osobistego uroku – nie jest już w stanie pracować. Jego umysł i świadomość są natomiast bardzo żywe. Spotykając się z nim, odkrywamy bogatą historię oraz twórczość nietypowego malarza. Zgłębiamy tajemnicę bytu i czasu – między przeszłością a teraźniejszością, życiem a śmiercią.
Agnieszka Holland opowiada o swojej twórczości na spotkaniu z publicznością w Opolu. Po 30 latach od swojego debiutu fabularnego, "Aktorów prowincjonalnych", przenosi debiutancki scenariusz na na deski opolskiego teatru.