Zupełnie przypadkowo poznałem Pana Dariusza na przejażdżce rowerowej w Cieszynie. Okazał się to skromny człowiek mimo niemałego dorobku. Nawet nie pochwalił się, że tworzy muzykę do filmów Jana Jakuba Kolskiego. Bardzo miło wspominam nasze wspólne rozmowy o muzyce podczas kilku wspólnych przejażdżek.