Prawniczka Magda zmaga się z rozmaitymi problemami na sali sądowej, jak i w życiu prywatnym. Podczas jednej ze spraw spotyka dawnego znajomego, atrakcyjnego Piotra.
Adaptacja powieści Jerzego Stefana Stawińskiego pt. „13 dni z życia emeryta. Dziennik Adama Bzowskiego”. Książka będąca – zdaniem krytyki – „próbą stworzenia Piszczyka na emeryturze”, ukazuje modelowe losy polskiego inteligenta (urodzonego zresztą grubo przed wojną) i jego przodków. Dzieje tych ostatnich poprzez ruch endecki i legiony Piłsudskiego sięgają aż do powstania styczniowego. Retrospekcje mieszają się u Stawińskiego z teraźniejszością, czyli z grudniem 1979 roku, a dokładniej ze świętami Bożego Narodzenia. W serialu jest podobnie. Każdy z odcinków ukazuje jeden dzień z życia Bzowskiego – niegdyś cenionego planisty, teraz emeryta. Emerytura, jak wiadomo, sprzyja życiowym podsumowaniom; rachunkom sumienia; refleksjom, na które nie było czasu wcześniej. Także pan Adam zaczyna dostrzegać, że na świecie istnieje nie tylko praca, pogoń za karierą i dobrami materialnymi, lecz także rodzina obdarzona nieraz niezwykłą i barwną historią, czekającą na odkrycie i przypomnienie. Obserwuje życie z większym dystansem, z niepokojem przygląda się bliskim, goniącym za pieniędzmi i płacącym za to bardzo wysoką cenę. Częściej uczestniczy też w codziennej mitrędze, kolejkowych przepychankach i sprzeczkach. Dowiaduje się wielu ciekawych rzeczy o ludziach, których wydaje się znał całe lata. Wpada mu np. w ręce pamiętnik sąsiada – Żyda, zawierający m.in. dramatyczną relację o ucieczce mężczyzny wraz pięcioletnią córeczką z warszawskiego getta. Z „Pięcioma dniami z życia emeryta” wiąże się też ciekawostka czysto technicznej natury. Otóż miniserial Dziewońskiego jest pierwszą polską produkcją, zrealizowaną metodą elektronicznego zapisu obrazu. Polega ona na tym, że rejestracja odbywa się wprost na taśmę magnetyczną, bez pośrednictwa taśmy filmowej.
Autentyczna historia trzech matematyków-kryptologów zatrudnionych przez polski wywiad do rozszyfrowywania kodu hitlerowskiej maszyny "Enigma". Ich dzieje przed i w czasie II wojny światowej dały interesujący obraz przedstawiający ciężką pracę polskiego wywiadu. Reżyser Roman Wionczek zgromadził wspaniały zespół aktorski. Emil Karewicz jak zwykle w roli negatywnej, choć oficera polskiego, ale zdrajcy. Janusz Zakrzeński i Andrzej Szczepkowski interesujący odtworzyli postacie dowódców grupy deszyfrującej. Stanisław Zaczyk jako angielski oficer, a August Kowalczyk w roli oficera francuskiego. Zazwyczaj sympatyczny Jan Machulski tu wcielił się w postać pułkownika niemieckiego. A w tle takie gwiazdy polskiego kina lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, jak Henryk Bista czy Stanisław Mikulski
Opowieść o dramatycznych losach polskich inżynierów, którzy byli autorami jednego z najważniejszych dokonań w dziejach światowej myśli strategicznej. Mianem tym historycy określili dekryptaż niemieckiej maszyny szyfrującej "Enigma". Osiągnięcie to wywarło znaczący wpływ na przebieg II wojny światowej i przyspieszyło ostateczną kapitulację Niemiec. Serial Romana Wionczka jest rozbudowaną wersją kinowego filmu pt. "Sekret Enigmy". Twórcy cyklu rozszerzyli zwłaszcza wątki osobiste polskich uczonych, wprowadzili też na ekran więcej postaci historycznych, takich jak: król Jerzy VI, Winston Churchill czy Józef Stalin. [www.filmpolski.pl]