Jim Cronin IV

James Michael Cronin

Jim Cronin IV
Właściciel rezerwatu dla małp Monkey World w południowej Anglii. Pochodzi z Nowego Jorku. Do 24 roku życia imał się różnych zajęć: naprawiał windy, był kucharzem, pracował w firmie przeprowadzkowej. Po wypadku w 1979 roku (podczas przeprowadzki spadło na niego pianino) rozpoczął pracę w zoo jako specjalista od ratowania i czyszczenia ptaków zabrudzonych w rzece Hudson. Rok później zrezygnował ze stypendium uniwersyteckiego i wyjechał do Wielkiej Brytanii, gdzie zaangażował się w projekt hodowli naczelnych w ogrodzie zoologicznym Johna Aspinalla. Po 7 latach był gotowy do realizacji własnego przedsięwzięcia - chciał ratować szympansy wykorzystywane przez fotografów plażowych w Hiszpanii. Dzięki pożyczce kupił działkę w hrabstwie Dorset. Przy pomocy Aspinalla, Jane Goodall oraz zaangażowanego w podobny projekt małżeństwa Templerów sprowadził do Anglii pierwsze szympansy. Wkrótce było ich ponad 30, a Jim uzyskał pomoc ze strony rządu. Dziś to największy tego typu rezerwat na świecie - opiekuje się tu prawie 200 osobnikami różnych gatunków małp, a każda z nich ma za sobą tragiczną historię. Współpraca obejmuje zaś kilkanaście państw.
W 1993 roku Jim poznał Alison Ames, doktorantkę antropologii biologicznej w Cambridge. Młoda blondynka z Kalifornii zrobiła na nim wrażenie nie tylko swoją wiedzą na temat naczelnych... Przez pół roku starał się o jej względy, dzwoniąc do niej każdego wieczoru, aż w końcu zgodziła się zostać jego żoną.
Od 1997 roku można śledzić ich działalność w jednym z najpopularniejszych seriali Animal Planet.
zobacz pełny życiorys

dane personalne:

data urodzenia: 15 listopada 1951

data śmierci: 17 marca 2007

miejsce urodzenia: Yonkers, Nowy Jork, USA

dwukrotnie żonaty: 1/ Ros (rozwód), córka Eleanor; 2/ <a href="http://www.filmweb.pl/Person?id=597922">Alison Cronin</a> (od 1996 do jego śmierci)
Zmarł na raka wątroby w Nowym Jorku (Nowy Jork, USA).
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Bedzie mi go brakowalo.Jim w przeciwienstwie do Irwina nie byl showmanem. Chociaz obu panow bardzo sznuje...

To wielki szok, człowiek, który miał w sobie tyle energii i poświęcenia... Jeszcze mógłby tak wiele zdziałać, ale i tak pozostawił po sobie wspaniały spadek - miejsce pełne miłości i nadziei. Jego determinacja w walce o prawa naczelnych sprawiła, że świat choć trochę stał się lepszy. Teraz wielka odpowiedzialność...