Wierzymy czy nie w istnienie zdolności kontaktu z zaświatami, ten film nie pozostawia nas obojętnymi. Ani przez chwilę reżyserka (film o Taylor Swift "Miss Americana") nie próbuje nas zresztą przekonać, że siedmioro jasnowidzów_widzek, których poznajemy na spotkaniach jeden na jeden z klientami i w scenach z życia prywatnego, mają tę „moc". To, co na pewno potrafią, to usiąść naprzeciw kogoś, kogo nie znają i przekazać jasną i często pomocną refleksję na temat ich największych zmartwień i bólu. Co sprawia, że ludzie płacą za ich usługi? To pytanie również wisi w powietrzu. Film studia A24 zręcznie porusza się pomiędzy ironią i szczerą otwartością na to, co przynoszą sesje z klientami i na codzienność jaznowidzów_widzek. Queerowa Per Erik Borja wprost przyznaje: "nie wierzę w pełni w to, co mówię". Wszyscy z trudem wiążą koniec z końcem. Gdy zaglądamy do ich mieszkań, indywidualne losy widać lepiej i rany na duszy. Jedna z jasnowidzek mówi: "czasami wydaje mi się, że najbardziej uzdrowienia potrzebują uzdrowiciele". Cała siódemka interesuje się sztukami performatywnymi, w tym filmem, a niektórzy nawet występują zawodowo. Phoebe, która komunikuje się z psami na odległość, ma obsesję na punkcie Johna Watersa. Czy wizyta u medium tak bardzo różni się od seansu w kinie?
Aktorka, modelka i gwiazda światowego formatu Brooke Shields i jej droga od ponętnej nastolatki do kobiety, która odnalazła i wykorzystuje swoją tożsamość i głos.
Ittetsu Nemoto kiedyś był muzykiem punkowym. Dziś to mnich buddyjski, który w rodzinnej Japonii pomaga niedoszłym samobójcom odnaleźć powody, dla których warto żyć. Samobójstwa w jego kraju to poważny problem. Ponieważ jednak nie stawia wyraźnej granicy między pracą a życiem prywatnym, zaczyna mieć to wpływ na jego własne zdrowie i rodzinę. Dokument przygląda się mnichowi w momencie, w którym musi sam odpowiedzieć na pytanie, które zadaje swoim pacjentom - co tak naprawdę sprawia, że warto żyć?