Być może wybitny sportowiec, czego broń Boże nie chcę mu odbierać (nie znam się na siatkówce). Ale PO CO mu (i podobnym) profil na portalu filmowym? Przecież nie jest związany w żaden sposób z filmami! I nie, nie liczy się występ jako "on sam" w dokumencie, to nie czyni z niego aktora. A jeśli czyni to można sprawę...