Zmiany klimatyczne to największe wyzwanie, z jakim ludzkość kiedykolwiek miała szansę się zmierzyć. Ale to również nasza największa nadzieja. Mamy w zasięgu ręki rozwiązania, których potrzebujemy, ale nie mamy dużo czasu na ich wdrożenie. Reżyser Charles Ferguson, który ma na swoim koncie nominację do Oscara, przedstawia zagrożenia, przed którymi stoimy i pokazuje niezwykłe historie ludzi zmieniających świat na lepsze. Narratorem filmu jest nagradzany aktor Oscar Isaac, który przekonuje, że czas podjąć działania, aby powstrzymać globalne zagrożenie. A jest ich wiele. Poznajemy prawdziwe koszty wydobycia paliw kopalnianych i uprzemysłowionego rolnictwa, oglądając ich prawdziwe skutki i ofiary: mieszkańców Appalachów, którzy chorują z powodu zatrutej węglem wody, niebezpieczne wyrobiska węglowe w Chinach, czerwone nocne niebo nad polami naftowymi i gazowymi w Nigerii, korupcję związaną z wycinką lasów w Indonezji. Poznajemy też fascynujące historie innowatorów, przywódców i zwykłych ludzi walczących o czystszy i bardziej zróżnicowany świat. Lyndon Rive, szef SolarCity i laureat Nagrody Nobla Mohammed Yunus pokazują, jak można uzyskać dostęp do niedrogiej i odnawialnej energii. Jane Goodal uświadamia nam związek klimatu ze zwierzętami. Gubernator Jerry Brown wzywa przywódców do działania na rzecz zrównoważonego rozwoju, a chińscy przedsiębiorcy z branży odnawialnej energetyki przekonują o zaletach zbudowania jednej z największych instalacji energii odnawialnej na świecie. Poznajemy też zwykłych ludzi, którzy opowiadają o zakończonej sukcesem walce o ochronę przed skutkami wydobycia paliw kopalnianych i uprzemysłowionego rolnictwa. Film pokazuje nie tylko zagrożenia środowiska, w którym żyjemy, lecz również sposoby naprawy popełnionych przez nas błędów. Próbuje uchwycić ostatni moment, w którym mamy jeszcze szansę zmienić bieg historii ludzkości.
Tytułowa ostatnia góra leży w Appalachach. Tytuł ten ma oczywiście znaczenie symboliczne, ale w Zachodniej Wirginii toczy się bardzo realna walka o to, by nie okazał się również proroczy. Prowadzi ją lokalna społeczność przeciw korporacyjnym gigantom. Chodzi o wielkie spółki górnicze, wysadzające w powietrze górskie wierzchołki, aby wydobywać węgiel. Jest to metoda najbardziej tu opłacalna, ale - jak przekonująco przedstawia to Bill Haney w swoim dokumencie - katastrofalna w skutkach - ekologicznych i społecznych. Prości mieszkańcy tego ubogiego regionu Stanów zmagają się z degradacją środowiska, powodziami i chorobami wywoływanymi przez zanieczyszczone powietrze i zatrutą wodę z jeszcze niedawno krystalicznie czystych strumieni. Organizują się do walki, w której wspiera ich Robert F. Kennedy Jr., który reputację wybitnego obrońcy środowiska zawdzięcza nie znakomitemu nazwisku, a szeregowi spraw wygranych w sądach przeciwko niszczącym przyrodę przedsiębiorcom. "Ostatnia góra" oddaje głos obu stronom konfliktu, ale nie udaje neutralności. Nie są też neutralni eksperci, którzy dzielą się z nami bogactwem informacji w tym świetnie skonstruowanym i udokumentowanym wywodzie na rzecz zrównoważonego rozwoju. Film Haney'a obala w szczególności mit „ochrona środowiska lub miejsca pracy w przemyśle”, wskazując na w dłuższym planie czasowym dewastujące dla społeczności skutki ekonomiczne rabunkowego wydobycia węgla. Dokumentuje też całkowitą nieskuteczność rządowych agend, których zadaniem jest karanie przedsiębiorców lekceważących prawo o ochronie przyrody, i odsłania ich powiązania z węglowym biznesem. "Ostatnia góra" to wreszcie rzadki we współczesnym zaangażowanym dokumencie przykład rzeczowego i przekonującego dyskutowania kwestii związanych ze środowiskiem naturalnym w kategoriach praw człowieka.