Czterech zbiegłych więźniów dociera do małego miasteczka w Kalifornii, by odnaleźć dawnego członka ich grupy, który przed laty uniknął kary i uciekł z częścią zrabowanych pieniędzy.
14-letni Joe stara się wejść w dorosłe życie. Rodzice nie traktują go poważnie, zaś kontakt ze starszym bratem jest coraz trudniejszy. Nastolatek zaczyna od drobnych kradzieży, które z czasem przeradzają się w poważniejsze sprawy. Pewnego dnia kradnie pieniądze z baru, w którym pracuje, by spłacić część długów rodziców. Jednak zabiegi Joego są im obojętne.
Reżyserki debiut scenarzysty Hala Salwena. Dość groteskowe, skłaniające się ku satyrze spojrzenie na tryb życia, jaki coraz częściej zaczynamy prowadzić: zapracowani, bezradni bez telefonu, modemu czy faxu i bardziej anonimowi, niż to się może wydawać. Grupa bohaterów, mieszkańców Nowego Jorku, jest niemal cały dzień zajęta pracą. Prawie nie odchodzą od komputera a laptop zabierają ze sobą nawet do kąpieli. Są zbyt zajęci, by spotkać się twarzą w twarz. Do kontaktów towarzyskich wykorzystują telefon, ewentualnie fax. Pewnego dnia jedna z tych osób, Linda (Aida Turturro) postanawia wydać przyjęcie dla przyjaciół, których od dawna nie widziała.