Ciekawe, gdzie na filmwebie w filmografii Portishead znajdziemy koncert "Roseland NYC Live" z 1998 roku oraz film "To Kill a Dead Man", żartobliwą miniaturę - parodię fimów gangsterskich - w którym występują muzycy zespołu? Zapewne ktoś kiedyś chciał dodać, ale wymóg stu źródeł go przerósł. A także kilkumiesięczne...
Ja przede wszystkim za naprawe nieprzeciętny klimat tych piosenek. Połączenie takiej tajemniczości z czymś co sprawia, że zaczynam myślec o zielonych migdałach. Do tego są silnie uczuciowe, jakby ktoś śpiewał o czymś osobistym, nawet bardzo bardzo intymnym. Takie skryte uczucia, które trudno opisac i zazwyczaj...