Był utalentowanym aktorem, zdolnym muzykiem i ambitnym fotografem dokumentującym nocne życie i mroczne zaułki Los Angeles. Równie chętnie grał w produkcjach niezależnych, co w superprodukcjach w stylu Star Treka. Był także kinofilem - miłość do kina obudził w nim obejrzany z rodzicami "Taksówkarz". Marzył o własnym filmie, podglądał na planie pracę reżyserów, wreszcie napisał scenariusz. Nie zdążył go zrealizować. Anton Yelchin zginął w wieku 27 lat w niefortunnym wypadku, przygnieciony przez własny samochód. "Ludzkość została oszukana" - mówi o tragicznej śmierci młodego przyjaciela Martin Landau i dodaje: - "Nie chcę, by o nim zapomniano". Yelchin dawał z siebie wszystko: grając, imprezując, występując na scenie ze swoim zespołem. Żył pełnią życia. Banał? Nie w przypadku chłopaka, który miał świadomość, że ma mniej czasu niż inni - chorował na mukowiscydozę, choć ukrywał to przed światem. Dokument Garreta Price’a to spojrzenie na życie młodego aktora oparte na jego pamiętnikach, zapiskach i listach, unikalnych materiałach wideo oraz relacjach rodziców, współpracowników i przyjaciół. Powstał portret intymny, przejmujący i pełen czułości.
Nasza cywilizacja opiera się na prądzie przemiennym, zdalnym sterowaniu i falach radiowych. Wyobraźmy sobie życie bez tych technologii bez łączących nas smartfonów czy Internetu. Większość rozwiązań technicznych, które kształtowały świat od początku XX wieku wynalazł jeden człowiek. Nikola Tesla wyprzedzał swoją epokę. Choć ogólnie nie jest dość doceniony za swoje wynalazki, to jego pomysły nadal kształtują naszą przyszłość. Dokument prezentuje, jak jego życie osobiste wpłynęło na odkrycia i jak naukowcy wciąż znajdują nowe zastosowania jego technologii do rozwiązywania globalnych problemów.