Seriale
Gry
Rankingi
VOD
Mój Filmweb
Program TV
Zobacz sekcję

Recenzja filmu

Twój pies polubiłby ten film

Napisałem tę recenzję, bo kot mi kazał. Nie, no żart. Napisałem ją, bo pies mi kazał. Nie, no żart. Nie mam psa. Jednak gdybym miał to, na pewno byłby rad z tego, że ją piszę, ponieważ film "DeanSpanley"to obraz przedstawiający także psie spojrzenie na świat.

Bohaterem filmu jestHensloweJunior (w tej roli JeremyNortham). Żyje on ciągle w cieniu swego trudnego we współżyciu ojcaHoratioFriska(Peter O'Toole). Senior jest wstrzemięźliwym i surowym człowiekiem i jego relacje z synem są dalekie od ciepłych. Zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę ostatnie tragiczne przejścia, jakich doświadczyła ich rodzina. Wszystko zaczyna się zmieniać, gdy mężczyźni poznają ekscentrycznego pastora DeanaSpanleya(SamElliott). Znajomość z nim otwiera bohaterom oczy na nowe doznania oraz emocje, o których istnieniu nie mieli pojęcia. Tyle na temat fabuły. Więcej nie zdradzam, by nie psuć zabawy. Obsada filmu mówi sama za siebie. Peter O'Toolegrawporzo, a Sam Neill też grawporzo. Nie gorzej wypada Bryan Brown. Obaj idealnie wpasowują się w role, prezentując szeroko wachlarz swoich niemałych możliwości aktorskich. Reszta obsady również daje radę.



Najciekawszym elementem filmu wydaje się jednak sposób przedstawienia toku myślowego psa. Obraz skupia się w dużej mierze na tym, jak musi odbierać i odczuwać typowy przedstawiciel naszych czworonożnych towarzyszy. Obraz skupia się na wyjątkowo trafnym opisaniu stanów oraz emocji, jakich najprawdopodobniej doznają te zwierzęta podczas z naszego punktu widzenia prozaicznych czynności takich jak jedzenie, współżycie z innymi przedstawicielami gatunku, stosunek do kotów czy innych zwierząt oraz służenie swemu panu. Opisy te są bardzo bogate, wnikliwe orazprzekonywające.

"DeanaSpanleya"można polecić tym którzy lubią nieco surrealistyczną otoczkę i brytyjskie poczucie humoru. Film jest komedią, która w zmyślny sposób traktuje o trudnych przeżyciach, jak i relacjach międzyludzkich. Dotyka spraw, które wielu z nas doświadcza i w swoim życiu, czyniąc produkcję tym bardziej uniwersalną. Ja sam się nieraz zastanawiałem, jak to jest być psem i chodzić na czworakach. Muszę przyznać, że ta wizja wygląda bardzo kusząco. Psy nie muszę się przejmować konwenansami, mogą chodzić cały dzień nago, sikać gdzie popadnie i puszczać bąki w towarzystwie. I nikt im tego za bardzo nie ma za złe. Psy to jedyni ludzie, jakich warto obdarzyć uczuciem miłości.

Moja ocena:
8
Oglądam wszystko, a jak usłyszę, że coś jest słabe to tym bardziej. Większość filmów to i tak dramat. Moje guilty pleasure to Bergmann i Kurosawa. Ulubieni aktorzy Meryl Strup, Sandra Buldog i Adrien... przejdź do profilu
Udostępnij:
Przejdź na Filmweb.pl

najnowsze recenzje