Seriale
Gry
Rankingi
VOD
Mój Filmweb
Program TV
Zobacz sekcję

W sam raz na nudny zimowy wieczór

Może nie powinnam się do tego przyznawać, ale "Kosmiczna załoga" to jedna z moich ulubionych komedii. Wiem, że jest strasznie naiwna i pozbawiona jakiejkolwiek głębi intelektualnej, ale niezawodnie poprawia mi humor. Myślę, że moją opinię podzieli wielu fanów seriali science fiction, mimo że "Galaxy Quest" jest pastiszem właśnie takich seriali i naśmiewa się także z samych fanów. Jest to jednak pastisz pełen sympatii dla swego pierwowzoru.

Oto bowiem grupa skłóconych aktorów, przebrzmiałych gwiazd serialu "Galaxy Quest", który dawno już zakończył swą emisję, zostaje wplątana w prawdziwy międzygalaktyczny konflikt. Naiwni kosmici liczą na pomoc ludzi, których uważają za prawdziwych bohaterów. Co się stanie dalej, nietrudno zgadnąć.



Fabuła jest, jak widać, niezbyt wymagająca, ale pełna humoru i (z braku lepszego słowa) - ciepła. Na pewno duża w tym zasługa występujących w filmie gwiazd - głównie Sigourney Weaver i Alana Rickmana, ale także Tima Allena. Swoją drogą, co skłoniło aktorów TEJ rangi do wystąpienia w TEGO typu produkcji - do dziś nie mogę pojąć, ale cieszę się, że to zrobili.

Podsumowując: jest to film zabawny i bezpretensjonalny, nie udaje wielkiego arcydzieła - w końcu to komedia sci-fi. Bez wyrzutów sumienia mogę go polecić na zimowy wieczór przed telewizorem - o ile, oczywiście, jesteś fanem sci-fi i nie bierzesz wszystkiego zbyt serio.

Moja ocena:
9
Udostępnij:
Przejdź na Filmweb.pl

najnowsze recenzje