Seriale
Gry
Rankingi
VOD
Mój Filmweb
Program TV
Zobacz sekcję

Recenzja wyd. DVD filmu

Nieromantyczna komedia romantyczna

Komedia romantyczna to niezwykle niewdzięczny gatunek. Przewidywalny, schematyczny. opowiadający łzawe i mdłe historie o miłości, która zatriumfowała nad przeciwnościami losu. Wszystkie filmy wyglądają tak samo - zmieniają się tylko bohaterowie i okoliczności przeżywanych dramatów. Dlatego duże brawa należą się dla Willa Glucka - człowieka, który pchnął w ten gatunek trochę życia, odświeżył go oraz dodał mu polotu i fantazji.

Jamie (Mila Kunis) i Dylan (Justin Timberlake) mają za sobą nieudane związki. Ona jest typowym headhunterem. On przyjeżdża do Nowego Jorku, by podjąć pracę dyrektora artystycznego znanej gazety. Dwoje młodych ludzi bardzo szybko się zaprzyjaźnia. Pomni gorzkich doświadczeń z przeszłości rezygnują z bycia w związku i decydują się na bezuczuciowy, pozbawiony emocji seks.

"To tylko seks" jest niestandardową komedią romantyczną. Opiera się wprawdzie na schematach charakterystycznych dla tego gatunku, jednak na każdym kroku wyśmiewa go i kpi z niego. W przebojowy i żartobliwy sposób odsłania i wytyka jego wszelkie niedoskonałości. Reżyser rezygnuje z pokazywania widzowi wzruszających i wyciskających łzy scen, a wszystkie "przełomowe" i dramatyczne momenty przedstawione są z humorem i przymrużeniem oka. Sprawia to, że komedię Glucka ogląda się przyjemnie, bez uczuć zażenowania i irytacji.



Rozwinięcie fabuły przedstawione jest w sposób niezwykle dynamiczny. Akcja szybko posuwa się do przodu, na ekranie cały czas coś się dzieje, nie ma przestojów, które mogłyby znudzić widza lub rozproszyć jego uwagę. Całość okraszona jest błyskotliwymi, inteligentnymi i dowcipnymi dialogami. Na słowa uznania zasługują także "sceny seksu", które pozbawione są przesadnego erotyzmu i patosu (typowego dla komedii romantycznych), za to ukazane są w sposób zabawny i komiczny. Dobre wrażenie robi także ścieżka dźwiękowa - dużym plusem jest wskrzeszenie, zapomnianego już, hitu z lat 90. zespołu Kris Kross, "Jump

Kolejnym czynnikiem, który niewątpliwie wpłynął na sukces filmu, jest jego aktorska obsada. Mila Kunis (jak zwykle rewelacyjna) i Justin Timberlake (o dziwo, także rewelacyjny - jak na swoje możliwości) stworzyli fantastyczny duet, a granym przez siebie postaciom nadali wyrazistą i autentyczną osobowość. Nie zawiedli także aktorzy drugoplanowi: Patricia Clarkson - wcielająca się w postać nieco ekscentrycznej matki głównej bohaterki; Richard Jenkins - chory na alzheimera ojciec Dylana; Woody Harrelson - homoseksualny dyrektor działu sportowego, który wypowiadanymi przez siebie kwestiami śmieszył do łez.

"To tylko seks" jest bardzo dobrą alternatywą dla odgrzewanych na każdym kroku romantycznych historii o wielkiej miłości. Stanowi doskonałą, pełną humoru, pozbawioną moralizatorstwa rozrywkę dla każdego. A co najważniejsze, udowadnia, że nawet skostniały, wyprany z kreatywności gatunek filmowy można podać widzowi w nowej, nieco zmienionej, niestereotypowej formie. Polecam.

Moja ocena:
8
Why so serious?
Udostępnij:
Przejdź na Filmweb.pl

najnowsze recenzje