mogli w castingu o tym pomyśleć
w tym serialu akurat sporo takich sytuacji,32-letnia aktorka gra nauczycielkę,np uczniów których grają 26-letni,25-letni aktorzy,słabo to wygląda.Nie zdziwię się jak ci sami aktorzy niedługo będą w innych produkcjach grać ludzi po studiach,mężów i ojców.
a może właśnie on jest bratem.
Molenda wychodzi z prokuratury po podmianie próbek jakby nic nie zrobił. A według prokuratury to było takie przestępstwo, że wezwali grupę specjalną by go aresztować.
Nie wiadomo w sumie też czyje próbki podmieniał Molenda. Oficjalnie jest to syn z poprzedniego małżeństwa. Może Grzegorz jest ojczymem a nie ojcem Sebastiana.
Grzegorz przyznał się do romansu z Aśką więc i tak to raczej on był ojcem i dlatego podmienił krew. Choć takie nie domówienie zawsze daje furtkę scenariuszowi. Tym bardziej, że ma powstać drugi sezon
aktor,który gra Molendę ma 49 lat tylko młodo wygląda.Zakładając nawet,że Sebastian ma 30 lat Molenda spokojnie mógłby być jego ojcem.Kiedyś na wsi w małych miastach a nawet i większych normalnym były śluby 19=20 latków
Rozumiem, że młodo wygląda.
Ale wiesz, raczej powinni dobierać odpowiednio wyglądających ludzi - skoro Grzegorz Damięcki wygląda tak młodo, to albo szukamy innego 'ojca', albo innego 'syna'.
zgadza się,ale czy to pierwszy przeciętny casting w polskim serialu? Niedociągnięć w Belfrze jest całkiem sporo,Napisałam tylko,że jest prawdopodobne,żeby mieć w wieku 49 lat tak dorosłego syna.Uczniowie tego liceum też na nastolatków nie wyglądają.Czy nie mamy utalentowanej młodzieży licealnej?
patrząc na poziom osób grających tę klasę, to wcale nie trzeba szukać utalentowanej młodzieży licealnej. mogliby brać z ulicy