Który sezon South Park najbardziej przypadł wam do gustu? Mi mimo wszystko najbardziej podobał się sezon 6. Co prawda trochę szkoda, że bez Kenny'ego, który jest chyba najbardziej lubianą i rozpoznawalną postacią serialu, ale moim zdaniem Butters i Tweek rekompensują jego brak(szczególnie Butters, bo Tweek jest czasem trochę irytujący). :) Na drugim są u mnie ex aequo sezony 4,5 i 9, a na trzecim sezon 1 :).
Ja tak samo. Sezon 6 jest najlepszy. Śmierci Kenny'ego już mnie nudziły, a tak mamy Buttres'a, który według mnie jest nawet lepszy. Moim ulubionym odcinkiem z tego sezonu jest odc. 4 (Russell Crowe).
Jego show było świetne! Oto ono: http://pl.youtube.com/watch?v=BDMiiWdDneo
U mnie inaczej. Najlepiej oceniam sezony 2 i 3. Pod koniec 4 forma spada, 5 sezon najsłabszy. Po 6 wszystko wraca do normy. A Tweek jest bardzo irytujący.
Kurde, więc tylko mi tak podobał się 11? Same "Imaginationlandy" biją na łeb wszystko, prócz "Scott Tenorman Must Die" A dochodzą jeszcze "The List" "Le Petit Tourette" "Night of the Living Homeless"(!) "The Snuke"
http://www.tv.com/south-park/show/344/top.html?tag=subtabs;top
Lista najwyżej ocenianych odcinków South Park. W pierwszej 50 jest 10 na 13 odcinków z 11 sezonu :D
Luknolem na ta liste i rzeczywiscie jest swietna. Osobiscie sam glosuje na sezon 10 bo on osobiscie mnie dotylka i przez to najwiekszy mam ubaw. "Make love not warcraft" na duzy plus rowniez zapisuje sie tutaj odcinek "Tsst" gdzie Eric w koncu moze mowic to co zywnie mu sie podoba. Oczywiscie rowniez 2 podwujne odcinki "Cartoon Wars" i "Go GoD Go" poruszajace bardzo istotne tematy ukazane w krzywym zwierciadle ^^
I w koncu ULUBIONA przez nas wszystkich (taka mam nadzieje) trzecio planowa postac Towele "The Toweleeeie" w odcinku pod tytulem "A Million Little Fibers"
who want get little Hi :D w8 here it comes - good ideas coming - yeee hey yeee i should become a writer
hej a sezon pierwszy? jest niezły? xD bo własnie sobie ściągam, bo postanowiłem obejrzeć całą serie, bo oglądałem tylko pojedyńcze odcinki
Ja juz nawet nie pamietam jakie odcinki byly w jakich sezonach, takze trudno ocenic ktory byl najlepszy wg. mnie.
Za najlepszy również uważam 6- najwięcej absurdu, brak słabych odcinków (może 2 średnie). Na drugim miejscu dałbym 7- genialna rzecz, ale były słabe odcinki, na trzecim drugi. Za najgorszy, co wielu dziwi uważam pierwszy- może i jest kilka perełek ale zdecydowanie za mało- nawet żarty z Jezusa które uwielbiam, tutaj nie były zabawne. Ale czuję że sytuacja się bardzo szybko zmieni- oglądnąłem już 3 odcinki z 10 sezonu i uważam je za beznadziejne, głupie i nudne. Może i pomysłowe, ale przekombinowane.
W każdym sezonie znalazłam coś fajnego, więc nie mam szczególnie ulubionego. Jednak odcinek który najbardziej przypadł mi do gustu to Make Love, Not Warcraft.
Sezony 10 i 11 na równym poziomie, dalej na równym poziomie 14 i 15 i na trzecim miejscu sezon 9. Sezon 16 też jest niezły.
Moje oceny sezonow
1 - 7/10
- Tylko 13 odcinkow, w dodatku pierwsze 5 bardzo takie sobie, no, moze poza trzecim - tworcy chyba nie za bardzo mieli jeszcze wtedy pomysl na serial, a le od 6-tego poziom gwaltownie sie podnosi, choc i czasem trafiaja sie niezbyt fajne epizody (Mecha Streissand). No, ale to moze dlatego, ze nie zyjemy juz w "tej epoce" ;)
- Ulubiont: PinkEye
- najgorszy: WeightGain4000
2 - 8/10
- W duzej czesci to samo, ale conajmniej 4 sa absolutnie genialne ( Chickenlover, Spookyfish, ChikenPox, Chef Aid)
- Ulubiony: Spookyfish
- Najgorszy Terrance & Phillip in Not ....
3 -8.5/10
- I tu widzimy serial ktory powoli staje sie South Parkiem jakim znamy go obecnie - ciete riposty, ostre odcinki i kasliwe uwagi - koncowe napisy w pierwszym odcinku. Mogloby byc jeszcze lepiej, gdyby nie trylogia CatOrgy/Two men naked in a hot tub/ Jewbilee , gdzie tylko trzeci odcinek byl dobry. No i jest Starvin Marvin ;)
- Ulubiony: Starvin Marvin in Space
- Najgorszy: Two guys naked in a hot tub
4- 9/10
Do dzis jeden z najlepszych sezonow South Parku - to tutaj konczy sie calkowicie pewna epoka - mianowicie chlopcy przechodza z 3 klasy do 4. "Ale co ty w tym widzisz za epoke?" - pewnie zapytacie? Ano chodzi o to, ze jak podkreslali sami tworcy serial zmienia sie z serialu o tematyce surrealistyczno-przygodowej ( choc dla starszych widzow) z elementami satyry na ciezka riposte na spoleczenstwo z elementami przygody.
- Ulubiony: The Wacky Molestation Adventure lub Trapper Keeper
- Najgorszy: Cartman's Silly Hate Crime
5 -9/10
Moze ogolnie rzecz biorac slabszy niz poprzedni sezon, ale odcinki "Scott Tenormann Must Die", "Cartmanland". "How to Eat with your Butt" oraz rzecz jasna "Kenny Dies" to absolutne klsyki.
- Ulubiony: Kenny Dies
-Najgorszy: Butters' Very Own Episode
6 -10/10
I jak dla mnie paradoksalnie serial osiagnal sam szczyt po "odejsciu" jednej z glownych postaci - Butters i Tweek byli absolutnie genialni, a swietnych odcinkow jest ekstremalnie duzo - ze tez wymienic "Asspen", "A ladder to Heaven", The Return of the fellowship..."
Ulubiony: Asspen
Najgorszy: Red Sleigh Down
7 -10/10
Kontynuacja geniusz poprzedniego sezonu, co tu duzo mowic ;)
Najlepszy: Toilet Paper lub Casa Bonita
Najgorszy: Grey Dawn
8 - 10/10
Trzeci najlepszy sezon south parku - mnostwo genialnych odcinkow ( w tym Good times with weapons, The Jeffersons, Douche & Turd, Pre-School i Woodland Critter Christmas) i tylko jeden slaby ( Quest for Ratings) sprawia ze daje mocne 9+.
Najlepszy: Douche & Turd
Najgorszy: Quest for Ratings
9 - 8/10
Slabszy sezon niz dwa poprzednie, choc za swietne odcinki, ale tez i slabe (WIng, Erection Day, Free Wilzyx)
Najlepszy: The Death of Eric Carman lub Bloody Mary
Najgprszy: Wing
10 - 7/10
Moim zdaniem - jeden z najgorszych, glownie przez zbytnie skupienie na dwuczesciowkach i praktycznie brak uwagi wobec zwyklych odcinkow. Praktycznie pierwsze dwa odcinki i odcinki 7-10 sa naprawde swietne, reszta najwyzej srednia, i tylko te kilka odcinkow ratuje serzon przed dostaniem ode mnie jeszcze nizszej oceny
Najlepszy : Tsst
najgorszy : A Million Little Fibers lub Go God Go XII
11 - 8/10
Powrot do formy - Swietne pooczatek i koniec sezonu, kilka bardzo dobrych odcinkow, a i praktycznie zaden epizod przez caly sezon nie spadl ponizej pewnego poziomu.
Najlepszy : The Snuke lub The List
Najgorszy : D-Yikes
12 - 7.5/10
Bardzo nierowny sezon. Mamy tu co najmniej dwa odcinki fantastyczne - Major Boobage oraz Breast Cancer Show Ever, lecz tez dwa co najmniej fatalne - i to praktycznie na samym poczatku: Britney's new look i Canada on Strike. Ponadto Cartman z uplywem sezonu coraz bardzie mnie osobiscie wnerwial a nie bawil
Najlepszy: Breast Cancer Show Ever
Najgorszy: Britney's new look
13 - 8.5/10
Swietny sezon, ostatni tak dobry przez bardzo dlugi czas - pierwsze 9 odcinkow nie liczac "Eat, pray, Queef" sa conajmniej dobre. Pozniej poziom nieco sie opuszcza, chodz dzieki "Dances with Smurf i niektorym momentom "Pee" moge spokojnie dodac pol punktu do mojej osemki ;)
Najlepszy: Butters' Bottom Bi***
Najgorszy: Eat, Pray, Queef
14 - 7.5/10
Totalne ponowienie bledow z 10 sezonu, no, ale trzba przyznac, ze sezon prezentuje sie NIECO lepiej, glownie dzieki odcinkom 2,4 i 10. Niestety obie historie wieloodcinkowe delikatnie mowiac wg mnie ssa - no, ale ja nigdy nie lubilem wieloodcinkowcow w south parku ;D
Najlepszy - You Have 0 friends
Najgorszy 200 lub 201
15 - 5.5/10
niestety, ale odcinki z 2011 roku to jak dla mnie South Park w absoultnie najgorszej formie z mozliwych, i po obejrzeniu ich na prawie dwa tygodnie odpuscilem serial. 14 odcinkow, a te ktorych nazwalbym dobrymi miescza sie na palcach jedenj reki:"HumancentIpad", "City Sushi", You're getting Old", "Ass Burgers" oraz "Bass to Mouth" - a i tak zaden z tych odcinkow nie jest absolutnym klasykiem. A praktycznie wszystkie poprzednie sezony, no moze poza 10 mialy chociaz jeden taki... Obym wiecej nie musial tak pisac o zadnym sezonie.
najlepszy: Ass Burgers
najslabszy: T.M.I
16 - 6.5/10
Na pewno lepszy niz 15, ale wciaz nie jest to SP na poziomie do jakiego przywyklem. Wreszcie jakis dobry odcinek konczacy zezon, a moim zdaniem ostatnie 4 sezony takiego nie posiadaly. No i sa ze 2 naprawde dobre choc niestety odcinki najslabsze nie wiedziec czemu nastepuja zaraz po nich
Najlepszy: Insecurity
Najslabszy: I should never...
17 -7.5/10
sezon dobry. Nic wiecej, nic mniej. Poczatkowo nie podobala mi sie zmiana liczby odcinkow z 14 na 10, ale najwyrazniej tworcy wiedzieli co robia, i serialowi wyszlo to na dobre. A trylogia zwiazana z Czarnym Piatkiem to moim zdaniem najlepszy wieloodcinkowiec w serialu, a przynajmniej od czasow Imaginationland.
Najlepszy: Black Friday
Najslabszy: Ginger Cow
18 - 8.5-9/10
Absolutnie najlepszy sezon SP od wielu lat. Matt i Trey znowu wrocili do formy i zrobili cos co umieja robic najlepiej - maksymalna satyre na Amerykanow (I nie tylko)... Grounded Vindaloop- cos niesamowitego. Elementy ciaglosci, nowo wprowadzone do serialu, szczegolnie na poczatku robia bardzo dobre wrazenie. Wszystko jest naprawde OK...poza dwoma ostatnimi odcinkami. To znaczy, glownie poza ostatnim, bo #Rehash byl calkiem OK. Ale niestety, nie dosc ze sezon skonczyl sie dwuczesciowka, to jeszcze maksimum srednia. To wlasnie dlatego waham sie, czy ocenic go na 8.5, czy na 9.
A zatem - moja klasyfikacja (Dla leniwych, a takze porownujac sezony ktore ocenilem podobnie ;p)
XVIII - sezon 15
XVII - sezon 16
XVI - Sezon 1
XV - sezon 10
XIV - sezon 14
XiII - sezon 12
XII -sezon 17
XI - sezon 2
X - sezon 11
IX - Sezon 9
VIII - Sezon 3
VII - Sezon 13
VI - Sezon 18
V - sezon 5
IV- Sezon 4
III - sezon 8
II -Sezon 7
I -Sezon 6
Ech, no niestety, dla mnie przede wszystkim zbyt chaotyczne , strasznie szybko akcja przenosila sie z jednego miejsca do drugiego, tworcy chyba chcieli wrzucic jak najwiecej watkow i nawiazan do poprzednich sezonow. Niby jakos sie to trzyma kupy, ale mnie osobiscie nie bawi tak jak gdy byly pokazywane za pierwszym razem. Fakt, dowiadujemy sie kto byl ojcem Cartmana - to na plus. Are reszta odcinka jakas taka dziwna. Zreszta w pewnym momencie sami bohaterowie dochodza do wniosku, ze ludzi na pewno bardziej ciekawi kto jest jego ojcem niz glowna afera odcinka ;)