"Late Marriage" to równie interesujący, co zabawny portret izraelskiej rodziny. Akcja filmu rozgrywa się we współczesnym Tel Avivie. Bohaterem jest Zaza. Ma prawie 32 lata i rodzina chce, żeby ożenił się z miłą żydowską dziewczyną. Ale tradycja mówi, że Zaza musi wybrać na żonę młodą dziewicę. Musi być piękna, z dobrej rodziny i najlepiej, żeby była bogata. Pochodzący z Gruzji rodzice Zazy, Yasha i Lily, uważają, że ich syn to bardzo dobra partia. Jest mądry, ma charyzmę i jest przystojny. Yasha i Lily zabierają Zazę w różne miejsca, żeby poznać potencjalne kandydatki i ich rodziny. Presja rodzinna jest tak wielka, że przy niej "Ojciec chrzestny" ze swoją "propozycją nie do odrzucenia" to doprawdy nic wielkiego. Zaza nie ma wyboru. Zgadza się na propozycje rodziny, która niewolniczo przestrzega swej gruzińskiej tradycji. Ale Zazie zawsze jakoś udaje się wykręcić z zaręczyn. Rodzice nie wiedzą, że Zaza jest zakochany. Judith jest zmysłową, silną i intrygującą dziewczyną. Jest rozwiedziona i ma sześcioletnią córkę, więc Zaza musi trzymać znajomość z Judith w sekrecie przed rodziną. Zaza ma właśnie przeżyć punkt zwrotny swojego życia, pełen śmiechu i łez. Będzie musiał wybrać pomiędzy szacunkiem dla rodziny i rodzinnej tradycji, a miłością swego życia. Śmiały debiut izraelskiego reżysera Dovera Kosaszwili pełen przezabawnych sytuacji, które jak perełki zdobią akcję filmu.
opis festiwalowy