Każdy odrzucał Simona jako sprawcę, ponieważ nie mógł ranny tego zrobić. Jednak sam pomysł zapewnienia alibi przez pozorne postrzelenie na statku jest po prostu idiotyczny. Po wystrzale większość ludzi mimo próśb zajęłaby się rannym, ewentualnie unieszkodliwiając sprawcę dodatkowo robiąc rumor by sprowadzić więcej osób. Plan by Simonowi miało się udać wymknąć, biegać po ogólnodostępnej burcie, wrócić na miejsce, postrzelić się w nogę i pozbyć dowodów jest po prostu absurdalny i oczywiście nikt logicznie myślący nie mógł na to wpaść.