Jedna z najbardziej popularnych baśni braci Grimm, w bardziej "dorosłym" ujęciu. Twórcy pokusili się tu przede wszystkim o rozbudowanie historii pod względem psychologii (macocha nie jest tu już jedynie z gruntu złą wiedźmą), zachowując przy tym względną wierność odnośnie oryginału. Zamiast zmian w fabule, postanowili raczej "podrasować", ewentualnie nadać poszczególnym wydarzeniom bardziej racjonalnego "kolorytu". Może właśnie z tego powodu "Tale of terror" jakoś szczególnie mnie nie porwało - w końcu historia jest na tyle dobrze znana, że aż chciałoby się, aby scenariusz co nieco poprzekręcał, dodał "od siebie". Zdecydowanie także rzecz mogłaby bardziej wykorzystywać makabryczny potencjał opowieści, tym bardziej, że twórczość Grimmów obfituje w różnego rodzaju drastyczne atrakcje. Mam jednak na uwadze, iż jest to zaledwie telewizyjna produkcja i, jako taka, prezentuje się w zasadzie nie tak najgorzej.