Nawet nachlani polscy milicjanci skumaliby, że dowody na winę agenta są wyjęte z kapelusza. No prosze Was scenariusz z tym wrabianiem to tragedia. Film robi z fbi idiotów a z widzów idiotów nr 2
O pracownikach Secret Service też dużo mówi, skoro tylko jeden agent, w dodatku ścigany przez służby może uratować prezydenta :D Nie wspomnę, że gość ma poważny uraz pomiędzy 3 a 5 kręgiem szyjnym ale kolejne wy/upadki nic mu nie robią.
PS. Mistrzowska scena, gdy tak manewruje ciężarówką, że przyczepa się odłączyła i ustawiła w sposób blokujący radiowozy. Po prostu geniusz! :D :D :D