ostatnie (jak dotąd) cześć ogniowej sagi nie należy do filmów udanych
widać mozół, widać trud, ale też sztampę, znużenie i znudzenie
prezydent w niebezpieczeństwie przestał być tematem nośnym a stał się groteskowym i boleśnie przewidywalnym i strasznie zgranym..
ja na pewno nie będę już tęsknił za następnymi odcinkami...