Dziwi mnie również spokój głównej bohaterki, ale cóż chciała pełnej rodziny dla swoich dzieci-jej wybór, jej prawo ...
Kobieta zahukana w czterech ścianach, zaprzęgnięta w rytm dnia, gdzie liczy się tylko pranie, gotowanie, sprzątanie ...
Film zrobił na mnie duże wrażenie, w sumie nawet nie umiem określić powodu :/ Być może z uwagi na siostrę głównej bohaterki, która okazała się wredną małpą.
Przyjaciele/rodzina zawsze obiecują sobie wzajemnie, że NIGDY nie poróżnią się przez partnera, a potem życie weryfikuje wszystko i okazuje się, że przyjaźnie się kończą a rodziny rozpadają ...
Film polecam, gdyż mimo braku 'efektów specjalnych' opowiada historię z życia wziętą, a właśnie takie uważam za najbardziej wartościowe :)))