Mam pytanie co do zakończenia filmu, w którym Bond mówi do M. że miała rację co do Vesper. Czy może mi ktoś przypomnieć co ona mówiła o Vesper i w czym miała rację?
I jeszcze jedno: dlaczego Bond mówi o Dominiku Greenie do Feliksa Leitera, że on wykorzysta i oszuka Amerykanów, którzy chcą użyć go do zmiany lokalnego watażki? Przecież umowa o sprzedaży wody za podwójną cenę nie godzi w interesy Amerykanów tylko samej Boliwii więc Amerykanie nie mieli by powodu żałować dealu z Dominikiem (choć oczywiście wzrost ceny zagroziłby ludności Boliwii) i w tym momencie nie powinni go przestawać popierać (w końcu ropa jest najważniejsza!)!
Mam też pytanie o to kim był DOKŁADNIE agent zrzucony przez Bonda z dachu. Czyim ochroniarzem? Czy naprawdę pracował dla MI6?
Muszę przyznać, że to bardzo chaotyczny Bond i ciężko ogarnąć te poszatkowane montażem sceny (szczególnie sceny na łodzi i początkowy pościg samochodowy).
Zdecydowanie cierpi on na syndrom "środkowej części" czyli brak początku i końca, bo to w końcu bezpośrednia kontynuacja Casino Royale no i czeka nas jeszcze ostatnia część trylogii (o ile MGM ostatecznie nie zbankrutuje), w której zapewne dowiemy się co się stanie z panem White'm. Przez to film ma baaardzo słaby teaser (czyli to wprowadzenie przed czołówką) i wymaga dobrej orientacji w fabule poprzedniej części.
Nie ratuje go nawet wariacja na temat "widowiskowa śmierć a'la Goldfinger w realiach XXI wieku"...
Ad 1 Chodziło o układ Vesper , w którym ona odda pieniądze w zamian za życie Bonda i swoje
Ad 2 sprecyzuj pytanie bo za bardzo nie wiem o co kaman
Ad 3 Był to agent CIS ( amerykański )
Postaram się sprecyzować: na czym miało niby polegać oszukanie Amerykanów przez Greena? Zrobiłby to co chcieli czyli zmienił prezydenta na takiego, który ułoży się z Amerykanami a to, że chciał przejąc złoża wody i podwyższyć za nią opłaty, to Amerykanom interesów przecież popsuć nie miało. Zatem deal był dla nich jak najbardziej opłacalny. Rozumiem rozterki Leitera bo było to postępowanie nieetyczne ale Amerykanie już nie takich satrapów na świecie wspierali...
I jeszcze jedno: co oznacza skrót CIS? I komu Vesper miała oddać pieniądze?
Ad 1 Green miał pomóc Generałowi Medrano w przejęciu Boliwii a w zamian chciał dostać pustynie, bo tam odkrył, pod ziemią była tama z wodą , która miała należeć do Greena , a on później jako jej właściciel miał sprzedawać do Boliwii ( wcześniej Green wywołał suszę poprzez tamę ) (a wszyscy myśleli że tam jest ropa i ona będzie należeć do Greena i będzie możliwość kupowania jej do USA )
Ad 2 Pomyłka miało CIA (Central Intelligence Agency)
Ad 3 W Casino Royale gdy bond był torturowany , wpad Pan White i zastrzelił Le Chiffre i niby M tłumaczyła bondowi przez telefon na jachcie , że Vesper zawarła układ z White'm żeby ich oszczędzić a z w zamian dostanie te 100 mln $
Co do Vesper, to było inaczej. M mówiła w scenie o której piszesz, że pieniądze są na wykupienie nie Bonda a Yusufa, który został porwany, co później okazało się nieprawdą. Na koniec CR sytuacja była już więc w miarę wyjaśniona a dopiero na koniec QoS, po "przesłuchaniu" Yusufa, Bond miał już pewność, że Vesper została wykorzystana choć mogła być przecież w zmowie z Yusufem. Chodziło więc o to, że Vesper była po części usprawiedliwiona w swoim postępowaniu - chęc ratowania ukochanego jako motyw jej działania. (White nie zabił wtedy Bonda bo tylko on znał hasło do konta.)
Co do Amerykanów, to jest tak jak piszesz. Myśleli, że Green będzie szukał ropy i chcieli mieć udział w interesie w zamian za zgodę na Medrano. Tak samo myślało MI6 (scena rozmowy M z kimś z rządu, gdy koleś tłumaczy M, że ropa niedługo się skończy więc muszą o nią walczyć przymykając oczy na takich typów jak Medrano i Green). Dodam, że Bond rozmawiał z Leiterem po powrocie z pustyni, gdzie zobaczył, że nie idzie o ropę a o wodę. Stąd ten dialog z Leiterem.
farel_2 ma racje co do Vesper , już mi się wszytko pomieszało. W ogóle ta druga część Bonad mało ma wspólnego z Casino royale