Mewa powinna otrzymać Oskar za rolę drugoplanową! Idealnie zagrała małą, ranną, przerażoną mewę u boku Lively! Wiele osób nie dałoby rady, presja mogłaby być zbyt duża. A ona? Dała radę! Super ,że reżyser dał jej te rolę. Ale czemu ona nie została wymieniona w czołówce? Do tego spodobał mi się bardzo moment jak Lively...
więcejW danym gatunku obraz wypada dobrze, jednak odróżnia go więcej akcji, a mniej dreszczowca... W podobnych filmach w ostatnich latach, krolowala niepewność, strach, byl brak jakichkolwiek wyskokow rekinow z wody i tym podobnych scen. W tym obrazie mamy wlasnie więcej takich scen z akcja, dzieki czemu produkcje oglada się...
więcej
Witajcie. Zapraszamy na kolejny odcinek programu "Horror Maniacy". Tym razem został omówiony hit tego lata. Przed Wami - "183 metry strachu" z 2016 roku.
https://www.youtube.com/watch?v=FqvzM4UsKxs
Właśnie wróciłem z kina, na początku na napisach leci taka świetnie wpadająca piosenka w ucho. To jest "Runnin" Bo teraz Ją słucham i szczerzę wypadło mi z głowy, czy to było właśnie to xD
... za wszelką cenę dopaść Blake Lively.
Czyżby rekin był metaforą fana naszej pięknej, któremu puściły hamulce?
A może jeszcze szerzej - film jest tak na prawdę uniwersalną opowieścią o problemach kobiet ze zbyt nachalnymi adoratorami?
Tylko taką głębię potrafię dostrzec na tej płyciźnie.
Kilka razy podskoczyłem...
Jakoś nie oglądam, a przynajmniej nie przepadam za horrorami Animal Attack, ale ten trzymał w napięciu i jakoś czas szybko minął.
Prosta historia, ale sprawnie nakręcona, wyreżyserowana i zmontowana, posiadająca swój klimat - jeszcze przed seansem byłem trochę śpiący, ale jak akcja ruszyła (ładnie zrealizowane sceny surfingu) to mnie zaciekawił i rozbudził. Bardzo dużo DROBNYCH minusów odczułem - wszelkie aktorstwo, niektóre pomysły scenarzystów,...
więcej
A ten rekin to się z "Deep Blue See" nie urwał przypadkiem? :P
"What was in the deep...
... is now in the shallows"
a i tak nie moglam oderwac oczu od pięknej Blake ;) lubie ''takie klimaty'' więc mimo bujnej wyobraźni producentów oglądało mi sie calkiem przyjemnie ;)
Po "arcydziełach" typu rekin z jeziora czy sharkonado długo zabierałem się do the shallows, gdyż oczekiwania były bardzo niskie, ale w końcu przemogłem się ze znajomymi i obejrzeliśmy ten film. The shallows okazało się rewelacyjnym filmem, który trzymał w napięciu do samego końca i w sumie jest to jeden z lepszych...