Aaa kolega jak rozumiem rosjanin, lub co najmniej putinowszczyk ;)?

Pomyliło ci się, jesteś Cygan.

Jaką propagandę?? Co Ty sobie wyobrażasz? Jak można nawet być po stronie Rosjan w tej kwestii? Sądzę że powinieneś być bardziej poinformowany w tej kwestii, poniewaz za bardzo zaufałeś w zapewnienia Kremla, oraz tamtejszej propagandzie która została sprzedana mediom.

najlepsza jest GW, wyj ebana w kosmos i rzetelne fakty

haha :P

Coś krucho jest z tą świadomością polityczną. Trudno zrozumieć decyzję producentów o wycięciu postaci Lecha Kaczyńskiego z międzynarodowej wersji filmu. Leszek ma być tylko "domontowany" w wersji dla Polaków. Tym trudniej zrozumieć tą decyzję, że władze Gruzji raczej mialy dużo do powiedzenia przy powstawaniu tego filmu. Czy zapomnieli rzędy polskich flag na placu w Tbilisi i rolę naszego prezydenta w "pospolitym ruszeniu" prezydentów Europy Wschodniej? Nawet Michnik go za to chwalił (nie, żeby to był jakiś autorytet czy cuś :P).

Prawda. Podejrzewam, że wycieto go na nasze życzenie - polityka równowagi w kontaktach z Rosją.

Popisałeś, a teraz wróć i odbierz wynagrodzenie za te głupie propagandowe wpisy.

Gruzja sama sprowokowała wojnę i takie są fakty. Przecież tutaj nie trzeba dużo pracy, aby całą sytuację w Gruzji przeanalizować. Po prostu trzeba wygooglowac parę rzeczy, przeczytać informacje z innych źródeł niż tych medialnych, aby mieć choć trochę obiektywny pogląd i obczaić choć trochę temat, a nie mówić komuś że gada bzdury.

Racja i do teraz Gruzini okupują kochaną, biedną Rosję!

Hah, niesamowicie odważni ci Gruzini, żeby tak w pojedynkę se napadać na Rassiję :) , bo oni to w ogóle chcieli podbić całe ich imperium i zagarnąć największy kraj świata. Chciwcy! Pfff to dostali za swoje. Dawid i Goliat...
Albo logika niektórym kuleje, ale raczej to po prostu czysta złośliwość.

Kto mówi, że Gruzja napadła na Rosję? Ja napisałem że Gruzja sprowokowała wojnę. Saakaszwilii myślał, że czasy wojen się skończyły w tym rejonie i wysłał wojsko aby stłumić separatystów, a Rosja bardzo chętnie udowodniła że nie należy w dalszym ciągu się z nią cackać.

Chyba odwrotnie? Że nadal należy się z nią cackać?
Za bardzo ufasz oficjalnym wersjom. Niezależnie od sygnałów, że coś jest nie tak. Ale nie martw się, to powszechna przypadłość. L:udzie przestali wierzyć w kościoły i religie to w coś muszą ślepo wierzyć.

Jeżeli o czymś rozmawiamy bazujemy na argumentach, a nie z nie wiadomo skąd wziętych opiniach. Sami Gruzini w 2008r. protestowali przeciw Saakaszwilemu, bo twierdzili że wojna jest jego winą. Saakaszwilii myślał że uzyska poparcie zachodu i sprowokował wojnę. Oczywiście, że winą Rosji jest to że tak agresywnie zaatakowała. Tylko przy polityce z Rosją takie rzeczy powinny być oczywiste, że będzie ona szukała pierwszego, lepszego pretekstu. Tak jak z niedźwiedziem. Jeśli go, choć nawet w małym stopniu sprowokujesz to wiesz na co możesz czekać. Tutaj się idzie w świadomością tego co może się stać.

Dobrze morze nie jestem za dobrze poinformowany ale nawet mi rzuca się w oczy parę faktów:
1 Błyskawiczna odpowiedź wojsk rosyjskich na atak na separatystów ( z tego co wiem Rosjanie od dawna mobilizowali tam swoje wojska w ukryciu, a przerzut tylu żołnierzy przez kaukaz też nie jest prosty )
2 czy to nie przez Gruzję idzie transport surowców mineralnych co psuje rynek Rosjanom
3błyskawiczne postępy Rosjan w zajmowaniu terenów
4 niszczenie celów gospodarczych i infrastruktury bez jakichkolwiek znaczenia dla obrony separatystów
5podczas wycofywania minowanie i dewastacja
6dlaczego wojska rosyjskie nie ograniczyły się do obrony separatystów???
7Postępowaniw Rosjan w sprawie Czeczeńcze a separatystów???
8Durze zaangażowanie Rosji w regionie
9 i trzeba pamiętać że rosyjskie wywiad należy do światowej czołówki

Jeżeli rozpatrujesz politykę międzynarodową na poziomie sąsiedztwa z niedźwiedziem to nie ma o czym gadać. Zając, kiedy niedźwiedź się nim podciera też nic nie mówi.
Ja uważam, że Rosja to potężny kraj, ale Polska czy Gruzja to wolne państwa, a nie zbieranina wsiowych wypierdów, co usiłuje się nam wmówić. Oczywiście, że nie należy drażnić "niedźwiedzia", ale kiedy zaczyna drapać tylko idiota jeszcze mu tyłek liże.
Rozumiem, że analogicznie (teoria), gdyby z powodów tłumienia jakichś zamieszek "mniejszości ukraińskiej" przez nasze siły porządkowe, obce wojska zajęłyby nasze wschodnie tereny, Ty namawiałbyś do uśmiechu i stosowania grzecznych próśb, żeby już więcej naszych wsi nie palili, żeby zakładów nie rozwali bo to nieładnie? I utrzymywałbyś, że trzeba zgodzić się na to co chce owa mniejszość bo inaczej niedźwiedź zaatakuje?????
Szczególnie ciekawy byłbym Twojej postawy, gdybyś zamieszkiwał owe tereny.

Tak biedaki... Dalej liżmy im d***

Coś kolego chyba słabo googlowałeś i płytko analizowałeś. Wiele można powiedzieć o tej wojnie ale na pewno nie to, że to Gruzja ją sprowokowała. Gruziński atak na Cchinwali był jej bezpośrednią przyczyną tylko że to właśnie Gruzini byli prowokowani przez rosyjskie siły specjalne (lub rząd osetyjski, jak zwał tak zwał) od czasu gdy władzę objął Saakaszwili i Gruzja obrała kurs na zachód, co było wyjątkowo nie w smak Rosji , która nie mogła sobie pozwolić na zachwianie swojej strefy wpływów w tak ważnym strategicznie obszarze jakim jest Kaukaz. Z Gruzją nie poszło Rosjanom tak łatwo jak z Ukrainą, gdzie ich sojusznicy prawomocnie doszli do władzy, tutaj zawiodła nawet blokada gospodarcza i jedynym sposobem na przywrócenie Gruzji do rosyjskiej strefy wpływów była interwencja zbrojna, potrzebny był tylko dobry powód (gruziński atak na zbuntowaną prowincję na której stacjonowały rosyjskie "wojska pokojowe").

Osetia Południowa po rozpadzie Związku Radzieckiego widziała swoją rolę jedynie w granicach Rosji, gdyż osetyjczycy uważają się głównie za Rosjan (30% Osetii to obywatele Rosyjscy). Gruzja wysłała tam wojska aby spacyfikować te tereny, dodatkowo mordując nielicznych buntowników Osetyjskich. Przecież prezydent Gruzji chyba nie mógł dać lepszego pretekstu dla Rosjan. Osetyjczycy przed wojną prosili o odłączenie się od Gruzji ale spełzło to na niczym.

30% to dużo, ale to nadal tylko 30%. Z resztą nawet jakby było 80%, to Rosja jako obcy kraj ma goowno do mieszania się.
To tak, jakby teraz nagle 30% Slazakow zachcialo się przyłączyć do Szwabii (ukryta opcja! xD). Polska tłumiłaby rozróby, a Niemcy mieliby najechać nasz kraj w obronie Ślązaków? Myśl człowieku, bo choć to nie prosta sytuacja powtarzasz sowiecką propagandę jak papuga. Zero zastanowienia.

Ale Osetyjczycy czują się Rosjanami. A druga sprawa że jest tam też 30% Rosjan rodowitych. Więc niemal cała osetia i rząd niezalezny osetyjski chciał się przyłączyć do Rosji.

No. Tak więc spoko. Jak odpowiednio się przygotuje grunt, dofinansuje regionalną opozycję, to mogą nas najeżdżać obce mocarstwa? Niemcy dla ratowania Śląska, a Ukraincy (wzmocnieni przyjacielsko siłami Rosji) dla ratowania Bieszczad? Tak? OMG!

Powiem ci jeszcze coś ciekawszego: Osetyjczycy czują się potomkami Sarmatów. Zapamiętałam to kiedyś czytając o Sarmatach, którzy podobno rozleźli się po całej Europie od Kaukazu aż do Portugalii i są tam na to jakieś dowody. I właśnie Osetyjczycy mają to w swojej świadomości, że są Sarmatami. Nie ręczę za to, bo nie byłam nigdy w Osetii i nie rozmawiałam z nikim stamtąd osobiście, ale tak czytałam.

Eej, no to w sumie Portugalia też może najechać na Gruzję! Wszak trzeba bronić sarmatyzmu!!! xD

pieprzysz, to tylko ciekawostka

A tam zaraz pieprze. Chciałabyś?
Wykazałem analogiczną bzdurę. Po prostu nie ogarniasz. Co robić, takie życie. Jedni ogarniają inni nie.

Kolego nie szarżuj, po pierwsze nie Osetia południowa widziała swoją rolę jedynie w granicach Rosji tylko radzieckie władze Południowoosetyjskiego Okręgu Autonomicznego ją tam widziały a przypominam że tereny zamieszkane przez południowych Osetyjczyków należały do Gruzji od XI wieku (oczywiście oprócz okresów gdy Gruzja traciła niepodległość). Po drugie zjednoczenia Osetii północnej i południowej chciały organizacje sterowane przez Moskwę, żadna inna organizacja nie wysuwała takich pretensji. Po trzecie wojska gruzińskie wkroczyły do Osetii południowej aby stłumić rebelię wywołaną przez obce państwo(!), która dzieliła kraj na dwie części, w tamtym okresie gdy Gruzja jako niepodległe państwo dopiero powstawała odłączenie osetii południowej oznaczało faktyczną utratę jej niepodległości (Gruzji) więc zbrojna interwencja była ze wszech miar uzasadniona a do aktów terroru i eskalacji przemocy dochodziło po obu stronach. Poza tym I wojna zakończyła się zawieszeniem broni podpisanym i uznawanym przez oba państwa. Reasumując: nikt kto myśli racjonalnie i przeanalizował sytuację nie uzna Gruzji za państwo które sprowokowało zarówno pierwszą jak i drugą wojnę w Osetii, gdy jeszcze weźmiesz pod uwagę fakty które przytacza ambrorz9 możesz już sobie odpowiedzieć na pytania kto był prowodyrem II wojny w osetii oraz kto najwięcej na niej zyskał.

Wszystko jasne - nikt w Unii Europejskiej nie myśli racjonalnie, tylko Polacy.

Eee przesada. Wśród Polaków też jest masa "powolnych umysłowo".

No ale PRAWDZIWI POLACY to myślą tak jak trzeba, nieprawdaż? hi, hi, hi

A cholerka ich wie, kto to jest. Jaki to prawdziwy? Jak to wyjaśnisz to potem możemy dalej rozmawiać.
Ostatnia szuja i zdrajca jeżeli będzie miał obywatelstwo to co, nie jest prawdziwy? Sztuczny Polak? Też Polak.
A że w historii mamy przykłady zarówno ludzi o wielkim sercu jak i podłych glizd, to chyba nie jest dla Ciebie odkryciem?

Ha, wręcz przeciwnie, w UE dobrze wiedzą jak bardzo są uzależnieni od dostaw gazu i ropy z Rosji więc nie dziwne, że nie poparli Gruzji, co nie oznacza że nie wiedzieli kto tak na prawdę wywołał tą wojnę i czemu miała ona służyć, po prostu bardziej im się opłacało poprzeć Rosję. My natomiast jesteśmy w zupełnie innej sytuacji niż państwa europy zachodniej, Rosja ciągle jest państwem z zapędami mocarstwowymi i wg niej Polska leży w jej strefie wpływów, tak samo jak Gruzja czy Ukraina więc albo przymykamy oko na jej występki i czekamy na swoją kolej albo próbujemy zachować choć resztki niezależności i się im przeciwstawiamy. My nigdy nie byliśmy, nie jesteśmy i prawdopodobnie nie będziemy państwem z którym Rosja się liczy i traktuje jak poważnego partnera, albo się jej podporządkujemy albo przeciwstawimy, nie ma innej drogi.

A nigdy cię nie zastanawiało, dlaczego Stany Zjednoczone poparły Gruzję. Amerykanie to naród praktyczny, robią to, co im się opłaca. Tylko Polacy są tak głupi, żeby kierować się emocjami i jeszcze się tym szczycić. Polską racją jest tylko fobia do Rosji. Nie widzę innego powodu, dla którego Polacy mieliby raptem polubić Gruzinów i być przeciwnikami niepodległej Osetii.

Dziecko mylisz emocje z etyką.

Nic mi się nie myli, dostatecznie długo obserwuję świat i Polaków w tym świecie.

No i takie wnioski? Że jak Amerykanie dla interesów wszczynają wojny to trza być dumnym, a jak jakiś Polak stanie po stronie słabszych i nic na tym nie skorzysta to wstyd?
Super. Z takim myśleniem najdumniejsi powinni być Niemcy. Skosili pół Europy, przetrzepali ich zasoby. Cóż, pyknęli przy tym kilku cywilów, ale ILE NA TYM ZYSKALI!!!! Normalnie duma powinna rozpierać pierś.

Polacy wcale nie stanęli po stronie słabszych. Słabsi od Gruzinów są Osetyjcztcy, którzy, jak wiadomo, podczas głosowania w 2006r., stwierdzili, że nie chcą być w granicach Gruzji, gdyż boją się gruzińskiego nacjonalizmu. A Saakaszwili tego nie uszanował i rozpoczął jako pierwszy działania militarne. Niestety, ale komisja europejska to stwierdziła, bo są na to dowody. Jak by nie patrzeć - Gruzja jest agresorem.

He, he. Gruzja była agresorem, ale w swoim kraju. Już Ci to tłumaczyłem a ty jak katarynka.
Kociarko wiesz... tak naprawdę to mam to gdzieś.
Zawsze się znajdą tacy ludzie, co nawet jak rosyjski był obowiązkowy, jak obok naszej flagi musiała wisieć flaga sowiecka, to będą ślepo wierzyć w ich propagandę. Przekonaliśmy się o tym "organoleptycznie", ale to jeszcze mało! No i dobrze. Widać jeszcze mało. Na głupotę jest tylko jedno lekarstwo, bat.
Po co być ostrożnym? Trzeba wojsko rozwiązać, całą energetykę oddać, banki, zakłady, wszystko! I wtedy będzie dobrze. Wszak Rosjanie to są bardzo serdeczni i przyjacielscy ludzie (nie mówię o zwykłych, szarych obywatelach rosyjskich, bo ci faktycznie są na ogól porządnymi ludźmi).

To OBWE jest rosyjska? I Rosjanie mają polskie banki? No i jeszcze sprawa wojska - jak im tak zależało na rozbrojeniu Polski, to dlaczego nie zlikwidowali wojska polskiego w czsach PRL-u, wszak mieli większe wpływy. Zaiste, masz przedziwne pojęcie o polityce. A z tym batem to ci się udało - bardzo trafnie określiłeś swoją mentalność. Mam nadzieję, że ludzie twojego typu nigdy nie dojdą do władzy.

Słonko ja też mam taką nadzieję. Tak w ogóle to mam to w coraz większym...

Aha, i kolejny raz nie ogarnęłaś? Myślisz, że ten "bat na głupotę" to ja chciałem?

Zauważyłam ciekawą rzecz - ludzie z prawej strony sceny politycznej, do której się, jak mniemam zaliczasz, uważają ludzi o innych poglądach, za tępych. Kto was tego uczy?

Chyba Ci z lewej? xD
Mylisz się, ja obie strony, a szczególnie ich fanatycznych przedstawicieli, mam za tępych. :/

Uważaj, żebyś się nie przeliczył, bo jeszcze cię ktoś przekłuje.

Czy to życzenie, czy groźba? Kochanie, to Ty uważaj, bo to jest karalne.

Ostrzeżenie. Jak się chodzi w takim kapeluszu...