Film na kanwie działań wojennych w Gruzji tak naprawdę pokazuje co muszą (a może ile są w stanie) poświęcić reporterzy wojenni by zwykłemu zjadaczowi chleba pokazać okrutną i bolesną prawdę. Film jak dla mnie ma zbyt dużo politycznego patosu (szczególnie te tkliwe gatki prezydenta Gruzji). U mnie 5 na 10.