Film o czarnych z problemami białych, wszyscy afroamerykanie są tu doktorami, dyrektorami, szefami, pisarzami, prawnikami, biali są źli, głupi, przerysowani, groteskowi. Widac że twórcy mieli aspiracje co najmniej na powtórkę Woodego Allena czy Payna, niestety wszystko tonie w obezwładniajacej nudzie, słabych...
Być może "Na dnie" faktycznie było jakimś wyłomem, przełomem, zapowiedzią odnowy, mówienia w sposób otwarty o kwestiach rasowych bez knebla politycznej poprawności.
"AMERICAN FICTION" idzie krok dalej, używa się tu słów obelżywych, rasistowskich, ale po to, by odebrać im moc. By zacząć wreszcie mówić o nich otwarcie,...
Może za dużo czarnego ? Normalnie oglądanie tego męczy ! Może przez to że nie jestem black ?
Ogólnie nie w moim guście ;)