Anioł ulicy

Film znakomity, cieszę się, że nie dałam się zniechęcić. Mam wrażenie, że oglądałam zupełnie inne dzieło niż większość tu piszących. Film nie jest cukierkowaty. Jak już, to bezbrzeżnie smutny, bo jak wiele filmów tych czasów ukazuje beznadziejną sytuację kobiety. Niemniej, oczywiście, że wątek miłosny jest ogromnie...

Przedwojenny polski program filmowy dostępny na http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/dlibra/docmetadata?id=125&from=&dirids=1&ver_id=&l p=222&QI=C04F1BF2C32488E3EC1EBA559E3C8CB3-2

Ktoś by powiedział, że można się porzygać tęczą. Nie mam uwag co do gry aktorskiej choć
oczywiście przerysowana i teatralna. Fajny klimat miasteczka (choć studyjny) i tajemnicza mgła pod
koniec to plus filmu. Sam temat dość nierealny i przerysowany. Nie polecam dla tych którzy lubią
akcję. Polecam dla wielbicieli...

Gaynor i Farrell ponownie razem - i ponownie u Franka Borzage, ale efekt jest tym razem, niestety, znacznie słabszy niż w kapitalnym "Siódmym niebie". Z jednej strony to wina niezbyt udanego scenariusza, z drugiej tego, że Gaynor i Farrell w poprzednim filmie mieli nieporównywalnie ciekawsze role do zagrania....

Chętnych proszę o kontakt na misieek8@gmail.com :)