PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=849474}
3,3 12 083
oceny
3,3 10 1 12083
Asymetria
powrót do forum filmu Asymetria

Wpis 1/2 (widać o tym filmie można pisać i pisać, ale powstrzymałam się przed spoilerami..)

Ogólna ocena filmu niesłusznie odstrasza, opinie też nie zachęcają, ale w końcu po 2 miesiącach zdecydowałam się obejrzeć film. Czy prawie 2h uważam za stracone? No właśnie wręcz przeciwnie i dlatego też moja ocena jest taka, a nie inna!

Chwilami miałam wrażenie, że film powinien mieć 2 części, ale wtedy nie dałoby się uchwycić kwintesencji przekazu (ciężkiego, trudnego, ukrytego pod wieloma warstwami ludzkiej psychiki) i z wielkim żalem muszę przyznać, że tego filmu wielu ludzi nie zrozumie.
TEN FILM ZOSTANIE DOCENIONY, JAK NAS JUŻ TU NIE BĘDZIE, przez przyszłe pokolenia.. te pokolenia, które będą wołać o pomstę do nieba, kiedy zaczną odczuwać konsekwencje tego, co my ludzie robimy z tą planetą, z nami samymi i co postęp, technologia nieodpowiedzialnie używana zrobi z człowieka. Jeśli świat będzie jeszcze istniał, to wtedy ludzie zaczną szukać wrażliwości, wartości, zasad, głębi i wtedy odkryją ten film, zobaczą go takim, jakim jest- głębokim obrazem sieci/mapy życia i dróg kryjących się za każdą naszą decyzją..

Gdybym miała opisać ten film z mojej perspektywy (widza, bez doświadczenia filmowego), to:
Świat przesiąknięty do szpiku kości korupcją, kolesiostwem, łapówkarstwem, szantażem kręci się wokół drabiny wpływów, która wypiera na dobre kręgosłup moralny ludzkości. W zależności od tego, na jakim szczeblu drabiny zawiśniesz, z tejże wysokości będziesz mógł pociągać za sznurki własnego życia/losu.
*
Temida z opaską na oczach, dzierżąca w jednej ręce wagę, w drugiej miecz. Jest symbolem sprawiedliwości, opartej o bezstronność, porządek i walkę o prawdę. Nasz wymiar sprawiedliwości, wbrew symbolice Temidy, zbłądził, stał się narzędziem rozwiązywania prywatnych porachunków z korzyścią, najczęściej, dla ludzi reprezentujących sądownictwo. Wiem, że są jednostki prawe, etyczne i za wszelką cenę podążające za prawdą, sprawiedliwością, ale spokojnie na dzień dzisiejszy trzeba przyznać, że to już mniejszość, wyparta przez ogromną hydrę bezprawia.

Ogólnie przez film przebija się bezsilność człowieka -bohatera Piotra Sternika. Ta postać najbardziej mnie irytowała przez cały film (nie dlatego, jak została zagrana bo Roznerski zrobił tu kawał dobrej roboty, ku mojemu zdziwieniu, udźwignął tę rolę) ale wiele razy targały mną emocje typu „czemu Piotr jest taki cichy, grzeczny, małomówny, dlaczego czegoś nie zrobił, czegoś nie powiedział, czemu adwokat jest przedstawiony jako postać kompletnie bierna, pozbawiona wpływu, dialogu, gdzie próba walki z tym, co nas spotyka?..” Co jest do cholery?! Czy Temida nie pokazuje nam, że o prawdę trzeba walczyć?! Czy ta bezsilność czasami nie wynika z braku naszego stanowczego działania? Czy rzeczywiście wszystko to sprawka losu, naszych decyzji?! Przecież za każdą decyzją, poza losem, idą nasze działania, siła woli, obsesja.. Czy rzeczywiście jesteśmy tylko biernym obserwatorem życia? Czuję zgrzyt, nie mogę się z taką postawą bohatera pogodzić, być może nie rozumiem, być może mam inny charakter, niż bohater, a może w filmie zabrakło czasu na dopełnienie scen..

Miałam też czasami wrażenie, że sceny są poskracane, jakby za szybko pourywane, bo aż prosi się o pociągnięcie niektórych wątków jeszcze głębiej, więcej dialogów, żeby bohater/bohaterzy coś dopowiedzieli, a może taki był zamysł Autora..
Z pewnością niektórzy aktorzy/aktorki pomylili film ze sceną teatru z uwagi na ich styl mówienia, wyrażania emocji, przerysowaną wręcz chwilami ekspresję (piękne to ale) ta patetyczność niekoniecznie jest na korzyść tego typu produkcji. Tutaj mamy do czynienia ze światem prostym, konkretnym, przerażającym, zderzenie ofiary z oprawcą, człowieka z systemem, emocje strachu, zawiści, zdziczenia, bezradności, sprzeciwu.

! Andrzej Andrzejewski (Zborek) bardzo dobrze zagrał w tym filmie, On jest idealny do takich produkcji i ma skubaniec ogromne doświadczenie, potrafi znakomicie wcielić się w rolę, poczuć postać i przede wszystkim od niego bije ekspresja, życie. Jego rola doskonale podbija tętno filmu. Jest konkretny, uważny, zdeterminowany.
! Pięknie dobrana muzyka, odpowiednio do okoliczności i miejsca.

? Zastanawia mnie, bo w innych filmach albo tego nie widziałam, albo tego nie było, tutaj kamerujący robi za duże zbliżenia na postaci, wręcz są one poobcinane, co powoduje, że ciężko się ogląda, jest mało realistyczny przekaz, przez co ciężko jakby wejść mentalnie w przekaz, tak, by być jakby obserwatorem całej historii (podświadomie), sposób kamerowania sprawia, że ciągle człowieka coś wybija z tej magicznej drogi, którą byśmy chcieli przejść z bohaterami, zapominając na chwilę o własnej rzeczywistości. Przepraszam kamerzystę, jeśli się mylę, ale Film oglądałam przez 22bit . tv więc jakość miałam dobrą :)

* Ogólnie, warsztatowo coś może się nie podobać, ale kwintesencja przekazu i poruszanego tematu jest z najwyższej płaszczyzny ludzkiej egzystencji.
** To jest ten typ filmu, do którego powinno się wracać, to nie jest film na jeden strzał. Jest zbyt głęboki, a nie warto zatrzymywać się na najbardziej powierzchownej warstwie bo głębiej czeka nas ciekawa podróż też w głąb nas samych, dlatego go polecam.

Mamy mało takich filmów, nie mamy na nie czasu, ochoty, bo świat nas wciąga innymi, ważniejszymi, wygodniejszymi dla nas elementami życia, a ten film zmusza wręcz do refleksji i myślenia. Dziwi mnie jedno, że w Polsce nie było kogoś, jakiejś instytucji artystycznej, która, by ten film doceniła, nie widzę nigdzie nagród. Jeśli ich nie ma, a mamy 2022 rok, to świadczy tylko o tym, że kultura też zaczyna nam podupadać i to z wielkim hukiem.
Wciąż mam jednak nadzieję, że wszechobecna komercja nie przesłoni, wrażliwym na piękno ludziom, drogi życia w zgodzie ze sobą. W filmie mamy taki cytat „Z biegiem lat wszyscy tracimy gdzieś własną wrażliwość” – no i właśnie ten cytat udowadnia nam dzisiejsze realia tego, co nas otacza, mówi dużo o nas samych i ludziach, szczególnie tych, zawieszonych na wyższych szczeblach drabiny. Cóż za ironia, że polskie romansidła i seriale mogą mieć wyższe oceny, niż ten tu film..
Pozdr
A.

BuziakL

Wpis 2/2 (zostawiam kilka przemyśleń, do których mnie skłoniły niektóre sceny..)

Cytat „chciałbym móc cofnąć czas… to tak nie działa…” – uważam, że to cenne przesłanie, oczywiście każdy może je interpretować na swój sposób. Dla mnie błysk, który z tego płynie to fakt, że w tym wymiarze czasu nie cofniemy, więc nie powinniśmy żałować przeszłości, a wyciągać z niej cenne wnioski, by nie powtarzać błędów. Niestety ludzie często bagatelizują to, potrafiąc do końca życia tkwić w błędach, wciąż je powtarzając, jak w pętli, z której jedynym wyjściem jest przeżycie tak mocnej sytuacji życiowej, która spowoduje, że się ockniemy z letargu ignorancji, zderzając się z własną przeszłością i jej cieniem w obecnej chwili.

Scena z cytatem „Ty, małego zaj..bali, dawaj, kroimy go” – dla mnie kojarzy się generalnie z obrazem życia i przemijania. Ktoś odchodzi z tego świata, rodzina dziedziczy po nim to, co pozostawił i przede wszystkim chodzi o kasę bo o co innego może chodzić na tym świecie.. i tak to rodzice umierają, często dzieci po ich śmierci zlatują się jak sępy, kłócą się o majątek, rodzice idą w zapomnienie.. Taki to sens ma to wszystko, że człowiek wychowuje te dzieci, a najczęściej później, nawet raz w roku nie ma kto na mogile zapalić świeczki. Z wieku na wiek gdzieś te wartości zanikają, za jakiś czas śmierć nie będzie robiła na ludziach wrażenia, może już nie robi..

Cytat „Spóźniłeś się… ale jestem..” – Wbrew temu, czego ja mogę się doszukać w tym przekazie, nie jest tak, że wszystkie kobiety mają pretensje do mężczyzn, dlatego tak ważne jest żeby nie tkwić w związkach, w których po prostu ludzie nie pasują do siebie. Może to, by w końcu zmieniło postrzeganie kobiet, czy ogólnie związków. Związek to nie więzienie, owszem ale tylko mentalne, wszystko zależy od naszych decyzji, determinacji i odwagi. Może właśnie dlatego, że ludzie zamykają się w związkach, żyjąc nieszczęśliwie (pomijam tu związki udane), mamy m.in. taki świat, jaki mamy, gdzie ludzie uciekają od siebie w materializm, narkotyki, alkohol.. Nachodzi pytanie, czy rzeczywiście chcecie przeżyć całe życie z kimś i w taki sposób, który w ogóle nie daje wam szczęścia? Całe życie? Warto się nad tym zastanowić i nie uciekać od wspólnych rozmów z partnerem na ten temat. Instytucja rodziny jest gloryfikowana, przez to ludziom wydaje się, że są skazani na życie we własnym prywatnym piekle. Tak nie musi być, drzwi tego piekła są otwarte, wystarczy je opuścić i nie traumatyzować przyszłych pokoleń..

Scena z cytatem „Tata! Przyszedłeś!... aaa gdzie jest prezent?...” – tu można się pochylić w wielkim skrócie nad tym, jaką mamy obecnie kulturę wychowania dzieci. Czy oby materializm nie zastępuje uczuć, bliskości, empatii.. Ogólnie bycie rodzicem jest czymś w rodzaju odwróconej służby wojskowej, gdzie służymy dzieciom wychowując je, często zapominając o tej właśnie wojskowej musztrze, wymaganiach, zasadach, wartościach.. Oczywiście piszę ogólnikowo i skrótowo, ale można, by o tym pisać wiele i długo. W każdym bądź razie w filmie przewija się trochę takich przesłań, nad którymi warto się zastanowić bo myślę, że dialogi są przemyślane, mają nieść jakiś przekaz, ale patrząc na ocenę filmu, w moim odczuciu, nieadekwatną, zbyt zaniżoną, mogę tylko odnieść wrażenie, że ten film nie jest rozumiany, ponieważ obecnie społeczeństwo zatraciło całe piękno życia, tak też jego głębię, więc w pędzie życia i potrzeb, nie jest gotowe na ten film i przesłanie z niego płynące. Tak to odbieram i nie chcę przy tym kogokolwiek obrazić, każdy może żyć, jak chce, traktujcie zatem moją recenzję z przymrużeniem oka.

Na koniec wracam raz jeszcze do cytatu „Z biegiem lat wszyscy tracimy gdzieś własną wrażliwość”- myślę, że to jedno zdanie jest doskonałą puentą całego filmu ale też życia. Tak właśnie wygląda życie, a powinno być odwrotnie, jako ludzie, powinniśmy z biegiem lat i doświadczeń umacniać wartości i wrażliwość oraz podnosić świadomość, otwierać oczy i serce na otaczającą nas tragedię, czego jednak nie uświadczysz człowieku w świecie tak ogromnej manipulacji i zakłamania. Cieszy mnie jednak, że są ludzie, którzy udowadniają, że „z biegiem lat niektórzy pogłębiają w sobie własną wrażliwość” i oby świat zmierzał w tym kierunku, chociaż wątpię byśmy tego dożyli.
A.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones