W krzywym zwierciadle,Symetria do góry nogami.Ogląda się nawet spoko,ale to wszystko bardziej tak komicznie wygląda niż poważnie.Taka dobra obsada,a wyszło nijako niestety.Do tego Roznerski w roli głównej kojarzony bardziej z komedii romantycznych,niż z tego rodzaju filmów.
No właśnie, Roznerski mi się kojarzy z upadkiem kina :D Rozumiem, że trzeba zarabiać, że komercja, że role słodkich amantów.. ale ludzie, ileż można?! Nie traktujcie tego jako krytyki z mojej strony, po prostu człowiek ma wrażenie, że facet za chwilę wyskoczy z lodówki w środku nocy! :))) Filmu jeszcze nie oglądałam i właśnie z powodu Roznerskiego, chwilę czekałam żeby się przełamać. Przejadł mi się ten aktor, postaci jakie gra, tak się potrafią utrwalić w odbiorze oglądających, że ciężko jest później przekuć jego filmowy wizerunek na nową postać..