ten film nie jest slasherem, ale właśnie jako slasher można by go traktować. tzn nie oczekując nic mądrego, tylko trochę krwi i akcji można nawet obejrzeć, ale i tak nie jest dobrze. pomijając głupkowate i niezbyt oryginalne założenie wyjściowe, po drodze mamy mnóstwo głupot mniejszych i większych. niektóre mogą bawić inne irytować. mamy ze dwie czy trzy zapadające w pamięć krwawe sceny (jedna z gatunku WTF?, jedną przywodzi na myśl "Irréversible" a kolejna jest oryginalna, tzn ja takiego czegoś jeszcze żem nie widział :)
technicznie film jest niezły, ale jest to zasługą budżetu, sprzętu i ekipy, a nie reżysera, który dowodzi wszystkim raczej pokracznie.
obsada jest znośna, jest nawet kilka znanych twarzy. bohaterowie (ofiary) nie budzą specjalnej sympatii, ale też za bardzo nie irytują.
ogólnie film jest nijaki. zbyt kretyński, żeby go traktować poważnie i zbyt poważnie się traktujący, żeby się dobrze bawić. w sumie jedyne co ma do zaoferowania te kilka scen gore i dwie bardzo zabawne sceny (jedna w miarę zamierzona a druga... kurcze no druga to już naprawdę jedno wielkie WTF?)
można obejrzeć, ale można nie oglądać
4-5/10