Superbohaterka. Carol Danvers. Kobieta tytułową postacią w filmie z uniwersum Marvela. Już za
niespełna cztery lata. Carol przez lata była znana pod pseudonimem Ms. Marvel, a Kapitanem
Marvelem było bodajże z pięciu różnych facetów. Carol przejęła ten pseudonim raptem dwa lata
temu, ale teraz to ona. Kiedyś amerykańska major wywiadu, która w efekcie wypadku zdobywa
supermoce z kosmosu – potrafi latać, ma supersiłę i inne takie. Blondynka. Chyba tyle.
1414596415
W ramach autopromocji dodam jeszcze, że w pierwszych dniach listopada w ramach Wielkiej
Kolekcji Komiksów Marvela ukaże się "Wielka Wojna Hulka" w moim tłumaczeniu. I jak wczoraj
zauważyłem z radością, to historia, w której możecie spotkać bohaterów wszystkich nowych
zapowiedzianych wczoraj filmów Marvela. Jest i Carol, i Doctor Strange, i Inhumans, i Black
Panther. Więc polecam.
Czytaj również: Komiksowe filmy Marvela - ogrom nowych informacji!
Ale wracajmy do Carol. Wciąż nie wiemy, kto ją może zagrać. Oto nasze typy, propozycje:
Yvonne Strahovski
Zacznijmy patriotycznie. I ostro. W "Chucku", "Dexterze" czy "24 godzinach" Yvonne udowodniła,
że sprawdza się w szybkich akcjach. Jakby jej jeszcze dołożyć supermoce, to ho-ho!
Katee Sackhoff
W sumie to rola jakby dla niej pisana i fani już od dawna oczekują, że właśnie Katee włoży
obcisły kostium superbohaterki. Tworzą nawet plastyczne wizje takiego widoku:
Emily Blunt
To by było trzecie podejście Emily do uniwersum Marvela. Odmówiła roli Black Widow, odmówiła
Peggy Carter. Może do trzech razy sztuka?
Katheryn Winnick
Po zastanowieniu, to chyba najlepsza kandydatka. Twarda, ostra, blond. Skoro sprawdziła się w
"Wikingach", sprawdzi się wszędzie. I jeszcze mam z nią fotkę.
Natalie Dormer
Co prawda zagrała już w uniwersum Marvela małą rólkę w pierwszym "Kapitanie Ameryce", ale
myślę, że można by tę panią mocniej wykorzystać. Za chwilę zobaczymy ją zresztą w akcji w 3. i
4. "Igrzyskach śmierci".
Anna Torv
Kolejna fantastyczna (w wielu znaczeniach tego słowa) blondynka. Gdzieś nam zniknęła z oczu
po zakończeniu "Fringe: Na granicy światów" - może czas wrócić?
Alice Eve
Tu nawet nie ma co komentować. Po prostu byśmy oglądali.
Jennifer Lawrence
A w sumie dlaczego nie? Skoro stać ich na Cumberbutcha, to może i na Jennifer Lawrence. W
końcu jeśli mówimy o superaktorce, to ona pierwsza przychodzi na myśl.
Nicola Peltz
To daleki strzał, ale pewnie będą to kręcić za jakieś dwa lata, więc Nicola skończy już wtedy
dwadzieścia. Pytanie, czy Carol Danvers ma być u progu dorosłego życia, czy dostanie (jak w
komiksie) moce już po latach pracy w terenie.
Kaley Cuoco-Sweeting
No, widzieliście już ją przecież w superbohaterskim kostiumie. Prawda, że było nieźle? I jakoś
jestem przekonany, że ze swoją mimiką dobrze by się wpasowała w humor tego uniwersum.
Dianna Agron
Swego czasu chodziły ploty, że Dianna zagra w remake'u "Buffy". Nic z tego nie wyszło (i
dobrze), ale od tego czasu myślę, że ona faktycznie sprawdziłaby się w czymś super.
A na kogo Wy stawiacie?