W cz.1 Hulk już z lekka bardziej niż normalnie poddenerwowany nie mógł nawet ruszyć o trochę młot Thora zaś w w tej nowej części gdy sprawdzają czy ktoś jeszcze oprócz Thora podniesie jego młot to Kapitanowi Ameryce udaje się go poruszyć. Wychodzi na to, że Kpt. Ameryka jest silniejszy od Hulka...
A oglądałeś pierwszego Thora? Jak nie, to następnym razem obejrzyj wszystkie poprzednie części Marvela zanim zasiądziesz do takiego filmu jak Avengers, który łączy masę rzeczy.
Co do młota, to nie podnosi go ten, który jest najsilniejszy, ale ten, kto na niego zasługuje. Thor utracił go, bo zachował się niegodnie, ale potem znowu na niego zasłużył, gdy chciał oddać życie za swoich przyjaciół i ludzi z miasteczka. Dlatego nie dał rady podnieść Mjollnira (chyba tak się to pisze) ani Loki ani Hulk ani nikt inny. Kapitan jest człowiekiem niemalże bez grzechów, więc nic dziwnego, że młot lekko drgnął. W komiksach bodajże dał radę go unieść, ale głowy za to nie dam.
Thora oglądałem. Nawet dodam, że mam cz.1 jak i 2 oryginalne DVD w swoim wydaniu zaś Avengers na BD. Przyznaję się, że zapomniałem o tym, że godzien tego młota może go podnieśc. Myślałem, że był on przyznany tylko dla Thora i tylko on może go używać. Mój bład.