jest dobrze zrobiony, dobrze się ogląda i dobrze, że powstał..
natomiast inna kwestia to treść..
klub powstał w 2015 roku z uwagi na sprzeciw wobec męskiego, szowinistycznego "zwierzyńca" na trybunach.. co trochę pokracznie wygląda.. takie zawracenie kijem nie rzeki, a oceanu.. niby przeciw "zwierzyńcowi", ale darcie tyle, że bez przekleństw dalej jest na trybunach.. czyli "zwierzyniec", ale bez przekleństw.. "czerstwe" te przyśpiewki.. ale przekleństwa dalej są tylko, że w szatni.. taka trochę hipokryzja.. klub intelektualistów.. jeden gra na skrzypcach, drugi na fortepianie.. ktoś tam jest archeologiem.. na upartego będziemy robili to czy tamto.. ciekawe kiedy to upadnie,. że też tam w ogóle ktoś się przejmuje wynikami.. ujmujące.. te dyskusje, dywagacje, zapraszanie psychologów.. ..to jest sport prawie zawodowy, a sport zawodowy jest jak wojsko, a wojsko to nie posiedzenie dyskusyjne czy grupa terapeutyczna.. skupcie się na zabawie, a nie udajecie wojsko czy klub sportowy..
inna sprawa, że klub powstał w 2015, dostaje nagrody w 2019 od UEFA czy gazety wyborczej.. a za chwilę film dokumentalny.. szybki projekt.. swoją drogą wyborcza i tak będzie pierwsza do napisania o tym co tam kibice Legii zrobili czy napisali na trybunach.. a zdaje się tak ich nie lubi..
ten klub to takie kuriozum.. i może i dobrze, że powstał i film również.. bo przynajmniej jest wobec czego się definiować..