Ten film bardzo brutalnie pokazuje jaka może być rzeczywistość w świecie, którego nie znamy. Całe życie poszukujemy ekscytujących wrażeń, przyciągają nas rzeczy nieznane i inne. W tej inności potrafimy wyobrazić sobie siebie, potrafimy się odnaleźć… albo tylko nam się tak wydaje. Pewne granice są nie do przejścia: tradycja, przyzwyczajenie, emocje, stan ducha. Wydaje nam się, że możemy je pokonać, ale to są tylko pobożne życzenia.

Carola nie wytrzymała. Czy miała szansę? Pewnie nie. Może w innych okolicznościach. Pisząc „innych” mam na myśli, inną rzeczywistość- europejską rzeczywistość, mniejsze granice między ludźmi.
Z drugiej strony potrafię ją zrozumieć- zakochała się i… zawiodła. Na pewno nie tak to sobie wyobrażała.

Ta historia nie ma zakończenia w stylu „they lived happily ever after” i właśnie dlatego ten film jest tak wyjątkowy.

Polecam