PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=116372}

Bohaterowie z piekła

Quel maledetto treno blindato
1978
6,1 680  ocen
6,1 10 1 680
6,0 3 krytyków
Bohaterowie z piekła
powrót do forum filmu Bohaterowie z piekła

Gdyby Tarantino nie wpadł na pomysł, by wykorzystać oryginalny tytuł tego filmu, dziś pewnie nikt o nim by nie pamiętał. A tak wygrzebany z odmętów zapomnienia dotarł do kilku kinomanów więcej, którzy wcześniej nie wiedzieli o jego istnieniu.

Jako kiczowaty produkt klasy B wypada dziś o dziwo znośnie, o ile spojrzy się na nieco z przymrużeniem oka (prawdę mówiąc gdyby zatytułować film „Jaja w tropikach 2” pewnie nikt nie zauważyłby różnicy).
Obraz jest głupawy, infantylny z masą niedorzeczności (Murzyn na II wojnie światowej, tricki a’la MacGyver - rozbrajanie rakiety V2 ołówkiem). Niemniej całość utrzymana w stylistyce filmów Sama Peckinpaha, może się podobać.

Obejrzeć, pośmiać się, zapomnieć – po czymś takim nikt nie powinien zresztą wymagać niczego innego…

Moja ocena - 5/10

Grifter

nie rozumiem niedorzeczności - "Murzyn na II wojnie światowej". Hmm czyżby
czarnoskórzy ludzie pojawili się na naszym globie dopiero po 45r?

ocenił(a) film na 5
benny_blanco

O ile dobrze uważałem na historii - segregacja rasowa wciąż panowała i Afroamerykanie na pewno w europejskiej ofensywie nie brali udziału. Zakaz przestał obowiązywać bodajże jakoś w początkach lat 50 w czasie wojny koreańskiej...

Grifter

chyba miałeś kiepskiego historyka. W armii III rzeszy czarnoskórych
żołnierzy pewnie nie było ale co z wojskami aliantów? Gdzie tam do wojny
Koreańskiej co z Iwo Jimma co z Pearl Harbor? Tam afroamerykańskich
żołnierzy było w pierony. A co z Afryką i Francją? To prawda segregacja
rasowa w armii amerykańskiej była która w 48 obalił Truman. Ale
afroamerykanów walczących o wolność europy było kilka tysięcy więc nie
można powiedzieć że w ogole nie brali udziału w tej wojnie :]

polecam artykuł Polityki o segregacji w armii USA - http://www.polityka.pl/archive/do/registry/secure/showArticle?id=3358280

benny_blanco

śmieszni sa ludzie, którzy myślą że czarni nie walczyli podczas II Wojny. wiadomo że walczyli. zreszta skoro była segregacja rasowa nadal, to podejrzewam że jeszcze chętniej ich wysyłali na front, nalepiej na pierwszą linię :) takie czasy były.

Okrutny_Kot

A murzynów niechętnie właśnie wysyłano na front. Przeczytaj sobie artykuł jaki podesłał benny_blanco on line. Jest tam napisane że wielu oficerów nie chciało po prostu szkolić czarnoskórych oddziałów.

benny_blanco

Ale nie były to na pewno oddziały walczące w pierwszej linii. Najczęściej byli to kucharze, zaopatrzeniowcy czy innego rodzaju służby pomocnicze. Nawet w tym artykule napisano o pięciu czarnoskórych oficerach, z czego trzech to byli kapelanie.
W dodatku to chyba taki urok wojennych filmów klasy B mówiących o IIWŚ, że w każdym takim filmie musi być jakiś murzyn.

ocenił(a) film na 5
Wielebny

Dodam tylko jeszcze jedno - oczywiście Afroamerykanie na II wojnie światowej występowali. W ilościach śladowych, ale występowali. Tyle, że niekoniecznie na tym froncie. Fakt - Iowa Jima, Hawaje - tam można było ich spotkać, ale w Europie? Wątpię. Zresztą to kwestia do rozstrzygnięcia przez dobrego historyka.

Więcej do tematu nie wracam, chyba że w sprawie samego filmu...

Grifter

A w ostatnim odcinku telewizyjnej STAWKI WIĘKSZEJ NIŻ ŻYCIE, kto wygląda z amerykańskiego czołgu? Mocno eksponowany, czarnoskóry żołnierz!

Grifter

prawo zabraniało US Army i US Navy służenia czarnym na stanowiskach bojowych, mogli jedynie służyć w jednostkach pomocniczych mp. kucharze, kierowcy itp. Natomiast US Air Force stworzyło jednostki bojowe dla czarnych już w I wojnie światowe, choć ich dowódcami musieli być biali. co ciekawe jeszcze w XIX wieku istniały w US Army jednostki bojowe czarnych (np. pułk piechoty i kawalerii) zlikwidowane na początku XX w.