Tylko jakoś trzeba na to spojrzeć "słowiańską duszą". Ubawiłem się aczkolwiek pierwsze 20 minut
lekkie zdziwienie - o co biega? A potem już poszło z górki, a już Sąd ostateczny - poezja ;-). Kilka
tekstów i gagów lepsze niż w naszych kabaretach. Ocena na filmweb - niezasłużenie zaniżona.