O ile pamiętam, to pierwszy western, jaki oglądałem, w którym
bohater cierpi na traumę z powodu . . . gwałtu. Naturalnie pojawia
się z tym związany motyw zemsty. Może poszłoby łatwiej, gdyby nie
to, ze zakochuje się w córce gwałciciela (lokalnej szychy).
Pokręcone to psychologicznie. I taki też wydaje się ten...