W trakcie oglądania kolega ładnie podsumował ten film mówiąc, że [cytuję]:
"Ten film powinien się nazywać nie <<Chopin. Pragnienie miłości>> a <Scarry movie IV - pragnienie Chopina>>". ( w momencie powstania Chopina była dopiero Scarry Movie 2).
W tym czasie nie było jeszcze gimnazjów... :) a podstawówka i średnia. a dokładniej (dla mnie, wspomnianego kolegi i reszty klasy - całą szkołę na seans spędzono) - druga LO.
Zapewne "Oj gimby gimby" napisała osoba, która została na gimnazjum skazana :).
:D Oj nie, całe szczęście mnie też ominęła edukacja gimnazjalna :) Pozdrawiam serdecznie :)
Reforma szła latami. Gimnazja już były ale tylko bodaj pierwsza albo pierwsza i druga klasa. Ci co byli w 7 klasie w momencie wprowadzenia reformy mieli 8 i normalne LO, ci co byli w 6 szli jako pierwszy rocznik do gimnazjów. A podsumowanie moim zdaniem celne. Ten synek wyłażący zza każdej zasłony ;) jak oglądałam drugi raz to tarzałam się ze śmiechu choć w sumie to było przygnębiające.