Gdy dowiedziałem , się, że pan Antczak będzie kręciłten film, mając w pamięci jego poprzednie produkcje, narobiłem sobie nadziei na dobre kino. Niestety zawiodłem się. W filmie nie ma prawdziwej namiętności, są tylko teatralne, aż ponad mierę gesty i przerysowana gra aktorska. Aktorzy na siłe starją się zagrać szaloną namiętność, a efekt ich usilnych starań przypomina bardziej szamotaninę niż prawdziwe uniesienia.