Ale czy to film o miłości i pragnieniu miłości?
Chopin kochał swoją pracę, na inną miłość do siebie pozwalał innym.
Dzieci Sand miały raczej problem wydostania się spod opiekuńczych skrzydełek mamusi niż z miłością.
Samej Sand też nie podejżewam o miłość. Miłość chce coś sprawić, czegoś dokonać. Ona miotała się między nieudacznikiem a artystą i w efekcie straciła córkę, której na jej uczuciu najbardziej zależało.
I dlatego to bardzo dobry film, który nigdy nie otarł się o prościutką konwencję romansu.
Cieszę się, że do filmu o uczuciach wzięli się właściwi ludzie i cieszy mnie to, Antczak i Barańska. Dla pani Barańskiej milion plusów.