ciekawa jestem, czy to zdetronizuje Chopina z pozycji bohatera narodowego, czy wrecz przeciwnie - wszyscy bardziej go pokochają?
o bohaterze cd.
Ze swojej strony nie przypuszczam, zeby ten film (ani jakikolwiek inny) mogl miec zdecydowany wplyw na rozstrzygniecie takiego "problemu bohatera". Przez czesc uwielbiany bezkompromisowo - dla innych z kolei (nie chodzi tu bynajmniej o pracownikow PKP) postac blizej nieznana i kojarzaca sie raczej z uosobieniem dziwactwa. Ci drudzy, jak znam zycie, nie sa w stanie w ogole "pokusic sie" pójść na ten film, pierwsi zas obejrzeli go (nie widząc go jeszcze) i tak i tak w "przyjaznych sobie" barwach...