Od razu widać, że inspiracją była twórczość braci Coen, ale efekt tejże inspiracji jest nie do końca satysfakcjonujący. Dobra jest obsada i to należy pochwalić (w tym ulubieńcy Coenów w postaci Holly Hunter i Tima Blake'a Nelsona), ale film jest niezbyt odkrywczy i mało zabawny. Obejrzeć można, ale bez zachwytów.
Mam podobne odczucia. Dobrze zagrali Holly Hunter i Giovanni Ribisi niezłe kreację. Ale ogólnie mało śmiesznych momentów. Plus za to że film nie jest zbyt przewidywalny.