Mała wioska, senny, zimowy pejzaż. W jednym z gospodarstw – zagroda, w niej – cielaczki. Nieoczekiwanie jeden z nich zostaje wyprowadzony z bezpiecznego siedliska i umieszczony na przyczepie traktora. W kilkuminutowej etiudzie reżyser umieścił tropy charakterystyczne dla kilku gatunków: kina społecznego, komedii, a nawet... thrillera.