mzna miec pretensje i nader wiele zazalen do filmu... pewnie!! w koncu jako widzowie mamy do tego prawo !
Badz co badz smith w stosunkowo klasycznym stylu zaznacza konwenanse,stereotypy (ktore nie musze byc postrzegane jako pozytywne badz godne pochwaly... Poprostu poprzez obraz i dialogi zadaje widzowi pytanie...jak zostanie ono odebrane pozostawia nam samym).
Powracaja Randal wszechpotrezny czlowiek majcy wszystko w dupie nie zdajacy sobie sprawy z wlasnego polozenia... Mamy randala ktory dalej jest jak lane kluchy nie potrafiacy podjac decyzji... bo to oni sa postaciami wywolawczymi wg. mnie... reszta to otoczka
Niezaleznie jednak smith (dla zgryzliwych nie oddal klimatu 1 czesci) ujal w sposob sobie podobny tematyke trudna i ciezka ktora trafia do tej grupy ludzi ktorzy poznali rzeczywistosc jaka jest przedstawiona w Clerks 2(a jest ona bardzo zroznicowana).
Mnie film sie podobal i niosl za soba proste pytania (a ponoc napjprostrze rozwiazanie jest najciezszym do dostrzenia) na ktore ludzie potrafia szukac odpowiedzi przez cale zycie ... W tym filmie podobnie jak w poprzednim one sie przekradaja miedzy slowami...
Z pewnoscia nie jest to film dla ludzi ktorzy oczekuja zajadlej komedii czy tez ludzi o radykalnych pogladach ... To film o zyciu ktore zadaje pytania w sposob niekonwencjonalny i podwaza to do czego zwyklismy przywyknac. :)
Jest bardzo wiele filmow ktore ogladajac majac lat 15-23 postrzegamy jako zalosne a przekraczajc ten prog wiekowy odkrywamy cos zupelnie nowego...
Tak tez jest z kontynuacja Clerks gdzie pierwsza czes bawila nas do rozpuku bo nie bylismy w stanie spojrzec na wiele aspektow wlasnego zycia z dystansem :))
Pozdrawiam zwolennikow jak i przeciwnikow (szczegolnie tych 2-ich bo wraz z czasem zaczna odkrywac nowe znaczenie tego co ogladali...w koncu kto za pierwszym razem polubil "Salo 120 dni sodomy..." a do tego tak mocno sie zblizamy)
Podpisuje sie w pelni pod toba. Wszyscy oczekuja milutkiej komedii ktora bedzie kulturalna i smieszna ale ci co wypowiadaja sie o filmie zle bluzgaja na niego to sa poprostu te osoby ktore nie znaja humoru Kevina Smitha. Pierwszy Clerks byl krecony (mowiac w jezyku hollywood) za grosze zdobyl takie uznanie ze az mnie scielo. Moja dziewczyna takze nie lubi takiego czegos co mozna zobaczyc w Clerks i Clerks 2 ale po obejrzeniu powiedziala. "Cholera oni wszyscy maja rację" (cokolwiek mialoby to znaczyc) dla mnie to znaczy ze film przemowil do niej i jej sie spodobal. Ludzie nie oceniajcie filmu tylko przez to tam przeklinaja. W Filmach smitha jest akurat cos co jest cooltowe i takie pozostanie.
PS. Sorrka za literowki brak polskich znakow itp.